Elektryczne auta Elona Muska doceniane są za technologię i świetne osiągi. Niestety, pod względem jakości nie mają najlepszej opinii. Co więcej, firmie zdarzają się różne wpadki, które często wiążą się z koniecznością przeprowadzenia akcji serwisowej lub wycofaniem części samochodów.
Wysoka cena nie zawsze idzie w parze z topową jakością
Na wstępie warto zaznaczyć, że błędy zdarzają się wszystkim producentom samochodów. Zdarza się, że kupimy bardzo drogiego Mercedesa czy BMW, w którym później zostanie odkryta wada fabryczna, wymagająca wizyty w serwisie i naprawy. Tesla nie jest więc tutaj wyjątkiem.
Z drugiej strony, nie widziałem jeszcze samochodu marki premium, który byłby tak fatalnie poskładany jak część egzemplarzy Tesli. Jasne, nie jest to bardzo częste zjawisko w przypadku elektryków Elona Muska, ale niektóre modele trafiały do klientów w stanie, jakby wcześniej miały wypadek, a ich poskładaniem zajął się domorosły mechanik ze szwagrem w starym garażu, wcześniej wypijając pół litra wódki. Na głowę.
Tesla ma też problemy z pomniejszymi niedociągnięciami, zarówno w kwestii mechanicznych elementów, jak i oprogramowania. Wybrane usterki wiążą się z koniecznością wydania aktualizacji oprogramowania lub nawet z odwiedzeniem serwisu. Zaledwie w zeszłym roku mogliśmy usłyszeć o kilku akcjach serwisowych – związanych na przykład z problemem z ekranem, użyciem złego kleju czy wadą konstrukcyjną, mogącymi być źródłem niebezpiecznych awarii.
Ponad 800 tys. aut z możliwą usterką
Jak wynika z najnowszych informacji, Tesla zdecydowała się wydać wezwanie do wycofania 817143 samochodów z powodu błędu w działaniu sygnału dźwiękowego, którego zadaniem jest przypomnienie o zapięciu pasów.
Funkcję „dzwonka” znajdziemy oczywiście w każdym samochodzie. Niestety, dla niektórych kierowców jest to tylko irytujący dźwięk, który zmusza ich do zapięcia pasów. Należy mieć jednak na uwadze, że zadaniem tego systemu jest znacząca poprawa bezpieczeństwa – pasy uratowały już życie milionów kierowców i pasażerów.
Co prawda, Tesla, oprócz dźwięku, wyświetla jeszcze komunikaty wizualne, informujące o braku zapiętych pasów. Warto jednak zauważyć, że chociażby według przepisów obowiązujących w USA, takie ostrzeżenia są niewystarczające. Samochód musi bowiem dźwiękowo informować kierowcę, że powinien zapiąć pasy.
Problem występuje w Modelu 3 z lat 2017-2022, Modelu Y wyprodukowanym między 2020 a 2022 rokiem, a także w Modelu S i X z roku 2021 i 2022.
Na szczęście, nic nie wskazuje, aby kierowcy popularnych elektryków musieli marnować czas na wizytę w serwisie. Tesla zamierza bowiem wydać bezprzewodową aktualizację oprogramowania, która ma przywrócić opisany sygnał dźwiękowy