Tęsknicie za aplikacją Vine? Nadchodzi jej następca – Byte

Prawdopodobnie każda osoba, która uważnie śledzi internetowe media, pamięta aplikację Vine. Wywodzący się z Twittera pomysł na nagrywanie 6,5-sekundowych filmików szybko przyjął się wśród internautów, którzy zaczęli tworzyć je w mocno humorystycznej konwencji. Jeśli tęsknicie za Vine, to na pewno zainteresuje Was nadchodząca aplikacja Byte – następna odsłona winorośli.

Trzeba przyznać, że aplikacja Vine potrzebowała dłuższej chwili na zmartwychwstanie. Usługa została oficjalnie zatrzymana wraz z nadejściem 17 stycznia ubiegłego roku, a decyzja została oficjalnie przypieczętowana powstaniem Archiwum Vine. Wygląda jednak na to, że Dom Hofmann ma jeszcze coś w zanadrzu, bowiem na twitterowym profilu twórcy pojawiła się krótka, ale bardzo treściwa informacja.

nasza nowa aplikacja z zapętlonymi filmami nazywa się byte. startujemy wiosną 2019

https://twitter.com/dhof/status/1060613118089445377

Warto w tym momencie zaznaczyć, że to nie pierwszy raz, kiedy ogłaszana jest reaktywacja Vine. Wstępne informacje na temat „Vine 2.0″ pojawiły się już w grudniu ubiegłego roku, jednak – jak sami widzicie – od tamtego czasu nie wydarzyło się nic. Dom Hofmann informował w maju tego roku, że proces tworzenia się przedłuży i przy okazji przeprosił za zainstniałą sytuację, dodając przy tym, że decyzja spowodowana jest chęcią dostarczenia pełnoprawnej aplikacji pozbawionej błędów. Dla wyklarowania sytuacji dodam, że potwierdził on również, iż Byte jest równoznaczny z Vine 2.0.

Wygląda na to, że nie ma powodów do obaw. Byte ma już własną stronę internetową (na której można zapisać się do newslettera), a także konto na Twitterze i Instagramie – oba pod nazwą @byte_app. Na ten moment nie pozostaje nam nic innego, jak uzbroić się w odrobinę cierpliwości, gdyż do oficjalnej premiery aplikacji jeszcze mniej więcej pół roku. Pytanie brzmi tylko… czy niekoniecznie tak lubiany, choć bardzo popularny Tik Tok, nie zdąży zapełnić tej niszy? Fanom krótkich filmików nie pozostało nic innego, jak mieć nadzieję, że tym razem będzie inaczej. Niecierpliwym przypomnę tylko, że wpisanie w YouTube frazy Vine dostarczy materiałów wystarczających do zabicia kilku(nastu) godzin ;).

źródło: Twitter (@dhof) dzięki Engadget