Jeśli wierzyć mojemu dwunastoletniemu siostrzeńcowi, oryginalna wersja gry Terraria była jakiś czas temu dość sporym hitem wśród młodszych użytkowników komputerów, co może nieco dziwić, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, iż tytuł ten nawiązuje stylistyką do czasów, których najzwyczajniej nie mogą oni pamiętać.
Terraria stanowi bowiem całkiem rozbudowaną odpowiedź na pytanie: jak wyglądałby Minecraft, gdyby stworzono go w latach 90. na konsolę SNES? Gra nie ma więc żadnego konkretnego celu, i pozwala nam spokojnie eksplorować generowany losowo, dwuwymiarowy świat. Możemy więc swobodnie zbierać surowce, budować, tworzyć przedmioty, a nawet zasiedlać zbudowane budynki NPC’ami. Grę wyposażono również w cykl dobowy oraz całkiem dobrze działającą fizykę płynów. Aby nie było zbyt prosto, na naszej drodze stanie 80 rodzajów potworów (75 zwykłych i 5 bossów). Wszystko to w 16 bitowej stylistyce rodem z wspomnianych we wstępie klasycznych gier wideo.
Terraria kosztuje obecnie 4,49 euro i można ją nabyć w internetowym sklepie App Store.