UOKiK postawił sporo zarzutów Temu. Klienci platformy m.in. nie otrzymują jasnych informacji o zawieranej umowie na odległość oraz nie wiedzą, gdzie zwracać towar lub do kogo kierować reklamacje. To jednak nie koniec uwag.
UOKiK zabrał się za Temu
Pod koniec września 2024 roku polscy przedstawiciele wraz z austriackimi, duńskimi, francuskimi, holenderskimi i niemieckimi instytucjami wystosowali do Komisji Europejskiej list, domagając się działań w sprawie dwóch platform sprzedażowych. Teraz za jedną z nich zabiera się UOKiK.
W serwisie Temu znajdziemy przeróżne produkty – od tekstyliów, w tym ubrań, rzeczy dla domu i zwierząt, przez zabawki, elektronikę i AGD, aż po kosmetyki. W Polsce za sprzedaż z tego serwisu odpowiedzialna jest firma Whaleco Technology Limited z siedzibą w Dublinie. Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów przedstawił tej spółce zarzuty. Sprawy prowadzone przez UOKiK dotyczą naruszeń praw konsumentów.
Zgodnie z prawem konsumenci mają być rzetelnie informowani m.in. o tym, czy zakupy realizowane są przez przedsiębiorcę, czy też osobę fizyczną jeszcze przed zawarciem umowy. Poza tym klientowi należy przekazać informacje na temat podziału obowiązków wobec kupującego. Według UOKiK na platformie Temu wiadomości te nie były wyraźnie dostępne dla klientów.
Temu niedostatecznie informuje klientów o sprzedawcy
Prezes polskiego urzędu miał uwagi do przedstawiania danych na temat sprzedawców. Konsumenci nie mogli do nich dotrzeć w sposób prosty i intuicyjny – aby je zdobyć, trzeba było wykonać kilka kroków i klikać w wybrane elementy interfejsu.
UOKiK zaznaczył, że część z przekazanych informacji o sprzedających była przekazywana klientom w języku chińskim, co zaburzało przejrzystość umów zawieranych na odległość. Takie działania mogą naruszać zasady dyrektywy Omnibus.
Utrudniony dostęp do informacji o sprzedającym tworzy problemy dla klientów. Konsumenci w takich sytuacjach nie są świadomi, gdzie mogą skierować ewentualny zwrot i reklamację lub formularz odstąpienia od umowy.
Niejasny obowiązek zapłaty w koszyku Temu i możliwa kara
UOKiK ma również uwagi do oznaczenia „Złóż zamówienie”, widniejącego na platformie. Według urzędu przycisk ten, który pojawia się w koszyku, powinien zawierać adnotację „z obowiązkiem zapłaty” lub inne, podobne wyrażenie. W tym momencie konsument może nie wiedzieć, że składając zamówienie, musi od razu zapłacić za towar.
Prezes Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów bada także sposób prezentowania cen w serwisie oraz inne przekazywane klientom informacje.
Jeśli niedogodności Temu wobec kupujących zostaną potwierdzone, na spółkę Whaleco Technology Limited może zostać nałożona kara, która może sięgać do 10% obrotu za każdą zakwestionowaną praktykę.