Microsoft od samego początku zmagał się z problemami marketingowymi, wprowadzając na rynek linię Surface. Pierwsza telewizyjna Reklama Surface RT przedstawiała grupę tańczących dziewczynek i nikt nie bardzo wiedział co miała sobą reprezentować.
Trzydziestosekundówki pokazujące drugą generację (2 i Pro 2) były trochę ciekawsze, ale dalej niewystarczająco dynamiczne, a przede wszystkim niepokazujące prawdziwych możliwości urządzenia i jego mocnych stron. Microsoft wreszcie zmienił firmę odpowiadającą za marketing oraz materiały PR-owe dla Surface i nowa reklamówka może (ale oczywiście nie musi) się podobać.
https://www.youtube.com/watch?v=CTo5DfBtWkY
O gustach nie będziemy dyskutować, ale przyjrzymy się jej najważniejszym elementom. Po pierwsze, na szczęście SP3 nie jest w niej porównywany do Macbooka Air ani iPada Air. Byłoby to bardzo ryzykowne. O ile na prezentacji dla mediów takie porównania i konfrontacje mogą mieć sens, to opinia publiczna nie lubi tego typu przekazu, bazującego na „ośmieszaniu” konkurentów. Po drugie, duży dynamizm pozwolił na zaprezentowanie wszystkich głównych funkcji urządzenia – SP3 w reklamie jest tabletem, notatnikiem i laptopem. Wyraźnie wyeksponowano też nową nóżkę, która w trzeciej generacji jest dużo bardziej dopracowana. Zwrócono też uwagę na pełne USB czy odpinaną klawiaturę. Wreszcie możemy zapomnieć o tańczących dziewczynkach i docenić naprawdę solidnie zrobioną reklamówkę. Czy odbije się to pozytywnie na wynikach sprzedaży? Marketing oczywiście jest ważny, ale zadecydują raczej pierwsze opinie użytkowników oraz ogólny wydźwięk internetowych recenzji, które jak do tej pory są na ogół pozytywne lub neutralne.
Czy gdyby cena nie grała roli, Surface Pro 3 mógłby zastąpić Wam tablet i laptop do codziennego użytkowania?