Teledysk do nowego singla Johna Legend, „A Good Night”, został nakręcony flagowym smartfonem Google’a. Ciekawy pomysł przerodził się w rzeczywistość i stał się… całkiem niezłą reklamą Pixela 2 XL.
John Legend przyznał w wywiadzie, że wraz z ekipą, która ustalała szczegóły produkcji teledysku, był zafascynowany pomysłem wykorzystania smartfona do nakręcenia wysokobudżetowego teledysku. Kluczowe znaczenie miała świetna opinia Pixela XL 2 jako urządzenia ze świetnym aparatem.
Legend jest przyzwyczajony raczej do obecności wielkich, opasłych kamer na planie filmowym, a nie kieszonkowych smartfonów. Jak wspomniał, filmowanie Pixelem było jednak bardziej naturalne, niż mógł przypuszczać. Oczywiście ujęć nie uzyskiwano, nagrywając sceny z „gołej” ręki – posługiwano się w pełni profesjonalnymi statywami i wózkami. Nawet kręcąc w tańczącym tłumie aktorów, gdzie zastosowanie rozbudowanej konstrukcji byłoby nieco trudniejsze, używano gimbali, mimo że smartfon Google chwalony jest za świetną stabilizację obrazu.
John prywatnie również używa Pixela 2 XL, co zapewne miało niemały wpływ na wybór mobilnego urządzenia do nagrywania teledysku. W wywiadzie wypowiadał się na temat smartfona w samych superlatywach, co od razu nasuwa na myśl, że współpraca z Google musiała być nieco bliższa, niż można by sądzić po pobieżnym zapoznaniu się z teledyskiem ;)
Jakkolwiek, taka promocja smartfona to dla Google dobry interes i materiał na firmowy blog. Z kolei John Legend może dołączyć do grona osób, które skojarzone są z filmami i teledyskami nakręconymi przy pomocy smartfonów. Do tej pory powstało ich już sporo: filmy „Olive”, „Tangerine”, „Uneasy Lies the Mind” czy niedawny projekt Soderbergha, „Unsane” – wszystkie nakręcono w całości lub częściowo kamerami smartfonów.
https://www.tabletowo.pl/2018/02/23/recenzja-test-google-pixel-2-xl/
źródło: Google