Tecno to chiński producent, który w swojej ofercie ma pokaźną gamę urządzeń, takich jak telefony, tablety czy laptopy. Firma zaprezentowała właśnie swój pierwszy składany smartfon – Phantom V Fold. Przyjrzyjmy się mu bliżej, bowiem pod wieloma względami zapowiada się na ciekawe i solidne urządzenie.
Wyświetlacze Phantom V Fold
Zacznijmy od tego, że producent postawił tutaj na składaną konstrukcję w stylu Samsunga Galaxy Z Fold 4, zatem urządzenie wielkości normalnego telefonu rozkłada się do postaci tabletu. Tym, co jako pierwsze rzuca się w oczy, jest zakrzywiony ekran zewnętrzny o przekątnej 6,42 cala i rozdzielczości 2550 x 1080 pikseli, a więc Full HD+. Co więcej, wyświetlacz ten oferuje adaptacyjną częstotliwość odświeżania w zakresie od 10 do 120 Hz. Tu też w malutkim otworze na górze umieszczono jedną z kamer do selfie, mającą 32 megapiksele.
Po otwarciu urządzenia, oczom ukazuje się duży, mierzący 7,85 cala wyświetlacz główny, tudzież po prostu wewnętrzny. Ten z kolei oferuje już wyższą rozdzielczość, bowiem jest to 2K+ (2296 x 2000 pikseli) w proporcjach 8:7 i tak samo jak mniejszy brat z zewnątrz, dysponuje adaptacyjnym odświeżaniem 10-120 Hz. W tym miejscu znalazł się drugi aparat do selfie, choć o mniejszej rozdzielczości wynoszącej 16 Mpix.
A jeśli już mowa o otwieraniu, to producent samodzielnie zaprojektował konstrukcję zawiasu w kształcie kropli, który został wykonany z materiałów klasy lotniczej. Najistotniejszą tu cechą jest fakt, że jego budowa pozwala na uzyskanie prawie całkowicie płaskiej powierzchni ekranu, a zagięcie na środku panelu ma być niemal niewidoczne i mierzyć tylko 0,11 mm. Urządzenie powinno bez trudu wytrzymać nawet 200 tysięcy złożeń.
Wydajność na wysokim poziomie
Sercem Tecno Phantom V Fold jest jeden z najmocniejszych układów MediaTeka, czyli Dimensity 9000+ wykonany w litografii 4 nm. Z procesorem kooperuje 12 GB RAM LPDDR5X, a na swoje pliki użytkownik będzie miał do dyspozycji 256 lub 512 GB pamięci UFS 3.1 (pozostałej po przestrzeni zajmowanej przez system). Trochę szkoda, że nie pokuszono się tutaj o kości UFS 4.0. Specyfikacja obejmuje też pełne zaplecze komunikacyjne, zatem na pokładzie znalazła się sieć 5G, Wi-Fi 6E, Bluetooth 5.3, GPS oraz NFC.
Phantom V Fold nie powinien odstawać także w kwestii możliwości fotograficznych – oczywiście przynajmniej na papierze. Na tyle urządzenia znalazł się zestaw trzech aparatów. Główna matryca ma rozdzielczość 50 Mpix, przysłonę f/1.85 i wielkość 1/1.3 cala. Teleobiektyw to także sensor 50 Mpix, ale umożliwiający niestety tylko dwukrotne zbliżenie optyczne i do 20x przybliżenia cyfrowego. Nie zabrakło też ultraszerokiego kąta – matryca połączona z tym obiektywem ma rozdzielczość 13 Mpix. Wszystko to ma być wspierane algorytmami AI i dedykowanym trybami nocnymi, także do nagrywania wideo 4K po zmroku.
Smartfon został wyposażony w całkiem duży jak na składaka akumulator o pojemności 5000 mAh ze wsparciem dla relatywnie szybkiego ładowania o mocy 45 W. Całość pracuje pod kontrolą autorskiej, bazującej na Androidzie 13 nakładki HiOS13 Fold, z dedykowanymi dodatkowymi funkcjami dla urządzeń składanych. Firma chwali się też certyfikatem TÜV SÜD, który ma gwarantować, że smartfon pozostanie płynny i szybki przez 36 miesięcy.
Dostępność Phantom V Fold – może w Polsce?
Phantom V Fold pojawi się na rynku w drugim kwartale tego roku, na początku tylko w Indiach, a dopiero później na innych rynkach (najpewniej również na europejskim). Cena na tamtejszym rynku wynosić będzie 89 999 rupii indyjskich (około 4850 złotych) za wersję 12/256, natomiast mocniejszy wariant 12/512 to wydatek 99 999 rupii indyjskich (około 5380 złotych). Jak urządzenie zostanie wycenione na rynku globalnym? Na tą informację przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać.
Istotna jest jeszcze jedna informacja. Nasza niezawodna redaktor naczelna Kasia dowiedziała się od przedstawicielki Tecno, że firma przygotowuje się do wejścia na polski rynek. Jest więc szansa, że między innymi właśnie Phantom V Fold będzie jednym z urządzeń, które się u nas pojawią.