Ogniwa zasilające urządzenia to jedne z elementów najbardziej podatnych na zużycie i starzenie się. Długie podłączanie pod ładowarkę, korzystanie z technologii szybkiego ładowania czy też wysokie temperatury z pewnością nie są zbyt korzystne dla kondycji baterii. Xiaomi właśnie opatentowało technologię, która będzie monitorować stan akumulatora i może pomóc zapobiegać niebezpieczeństwu związanym z jego puchnięciem.
Nie dbasz o baterię? Masz kłopoty
Dbanie o baterię nie należy do rzeczy, o których myślimy podczas korzystania z wszelkiego rodzaju urządzeń. Z jednej strony wydaje się to oczywiste – w końcu elektronika jest na tyle inteligentna, że powinna to robić za nas. Z drugiej jednak, technologia i nasze nawyki często nie pomagają, a nawet szkodzą.
Pierwszym objawem wskazującym, że pora pomyśleć o wymianie baterii jest skrócony czas działania urządzenia. Wynika on z faktu zmniejszonej rzeczywistej pojemności ogniwa, które na przestrzeni czasu straciło swoją pierwotną pojemność.
Drugim, zdecydowanie bardziej niepokojącym objawem jest puchnięcie baterii – jest to nie tyle problem estetyczny, ale również będący realnym zagrożeniem dla naszego bezpieczeństwa. Ogniwo takie może doprowadzić nawet do poparzeń i uszkodzeń ciała lub strat materialnych. Warto więc je obserwować, ale problem polega na tym, że ciężko to robić, kiedy większość urządzeń nie pozwala ściągnąć obudowy i rzucić okiem na baterię. Xiaomi jednak zdaje się mieć na to rozwiązanie.
Xiaomi wykryje spuchniętą baterię
Według raportu MyDriver, Chińczycy jakiś czas temu złożyli wniosek patentowy, który właśnie został opublikowany. Patent wymyślony przez Luo Wenhuia jest rozwiązaniem dosyć kompleksowym. Opisuje on zarówno metodę, jak i budowę komory baterii. W efekcie technologia ta będzie w stanie wykryć i poinformować użytkownika o tym, że doszło do wybrzuszenia baterii. Opis patentu zdradza, jak całość ma działać. Przede wszystkim monitorowany będzie kształt baterii, aby móc wykryć nieprawidłowości.
Aby było to możliwe, niezbędna jest odpowiednia budowa komory baterii. Musi ona być zaprojektowana w specjalny sposób – albo pokrywa baterii pokryta jest piezoelektryczną ceramiką, albo dół komory. Oprócz tego niezbędny będzie również dodatkowy obwód detekcji prądu, który będzie podłączony do wspomnianej ceramiki i będzie wykrywał sygnał prądowy generowany przez ten materiał.
Jeśli się zastanawiacie, na jakiej „magicznej” zasadzie ma to działać, to spieszę z krótkim wyjaśnieniem. Materiał piezoelektryczny wykazuje się pojawiąjącymi się na jego powierzchni ładunkami elektrycznymi pod wpływem naprężeń mechanicznych. Przekładając to na wspomniany patent – bateria, która spuchła, naciska (generuje naprężenie mechaniczne) na dół komory lub pokrywę pokrytą ceramiką piezoelektryczną, która zaczyna generować pole elektryczne. Dodatkowy obwód to wykrywa i w efekcie urządzenie może poinformować o tym użytkownika.
To musi być powszechne
Jak widać, proste rozwiązania mogą być skuteczne i służyć nam, użytkownikom. Mam nadzieję, że technologia ta stanie się powszechna i zagości we wszystkich urządzeniach. Przede wszystkim przemawia za tym kwestia bezpieczeństwa. Rozwiązanie opracowane przez Xiaomi wydaje się być skuteczne i pozwoli na czas wymienić ogniwo, zanim dojdzie do poważnych problemów.
Nie wiadomo jednak kiedy możemy opisanego rozwiązania doczekać się w produkcyjnych urządzeniach. Technologia ta nie jest jednak zbyt skomplikowana i wymagająca, więc nie wykluczone, że jest ona bliżej niż myślimy.