Gry z roku na rok i z generacji konsol na kolejną generację stają się coraz bardziej widowiskowe, m.in. dzięki rozwojowi grafiki. Dzisiejsze produkcje AAA niejednokrotnie ocierają się o fotorealizm, a dzięki MetaHuman w Unreal Engine prawdopodobnie będzie to w przyszłości jeszcze częstsze.
Unreal Engine prezentuje technologię MetaHuman
Dla mnie (jak pewnie i dla wielu innych graczy) mimika i wygląd postaci są szczególnie ważnym elementem gier. To właśnie ludzkie twarze najbardziej zdradzają stopień zaawansowania grafiki w grach komputerowych, bo na najlepsze efekty pozwolić mogą sobie nieliczni. Sztandarowym przykładem niech będzie tu Naughty Dog ze swoim The Last of Us Part II i Uncharted 4, które w tym aspekcie jest wręcz niedoścignione.
To jednak w najbliższym czasie może się zmienić dzięki najnowszej technologii silnika Unreal Engine – MetaHuman. To narzędzie może sprawić, że bogata mimika twarzy i detale całego ciała wirtualnych bohaterów znacząco nabiorą na jakości, i to nie tylko w produkcjach AAA.
Narzędzie ma pozwolić każdemu twórcy na stworzenie zaawansowanej postaci w zaledwie „kilka krótkich chwil”. Wszystko dzięki rozbudowanemu edytorowi, który ma dać twórcom gier szansę na stworzenie bogatego w detale modelu bohatera przy pomocy paru kliknięć, podczas gdy do tej pory było to znacznie trudniejsze i o wiele bardziej pracochłonne.
Pierwsze pokazówki MetaHuman robią wrażenie, w szczególności bogatymi w detale fakturami skóry, a także realistycznymi włosami. Wszystko dodatkowo potęgują bogate animacje.
I cóż, jeśli tak mają wyglądać postacie w najnowszych grach komputerowych, powstałych z myślą o nowej generacji konsol, to biorę je w ciemno. Twórcy wymieniają jako przykład nextgenowej grafiki bohaterkę nadchodzącej gry Senua’s Saga: Hellblade II, która ma znacząco podnieść poprzeczkę w temacie oprawy wizualnej.
Tytuł ten powstaje na silniku Unreal Engine 5, tak więc liczę, że Ninja Theory nie pójdzie tu na żadne kompromisy i zaprezentuje najwyższy możliwy poziom.