Czekacie na tańszego Nintendo Switcha? Ciekawe wieści płyną prosto z Japonii

Jeszcze parę tygodni temu pisaliśmy o tym, że Nintendo Switch mógł doczekać się aż dwóch nowych modeli w 2019 roku, ale żywotność plotek jest całkiem krótka i już zdążyły stać się one nieco nieaktualne. Nowe wersje Switcha nadchodzą, ale nie wszystkie z nich ukażą się na rynku w 2019. To jak to w końcu ma być z tymi nowymi konsolami od Nintendo?

Japoński serwis Nikkei podzielił się kolejną garścią informacji odnośnie „nowych Switchy”, które nie są potwierdzone, więc i tak trzeba je traktować z lekkim przymrużeniem oka. Tym razem dowiadujemy się, że tańsza wersja konsoli Nintendo ukaże się już tej jesieni i wbrew wcześniejszym domysłom, będzie ona miała możliwość podłączenia do stacji dokującej. Model ten nie będzie zatem pozbawiony flagowej funkcji, która wyróżnia sprzęt na tle konkurencji. Jak zatem Japończycy chcą uciąć koszty „Switch Lite”? Tu sporą podpowiedzią jest ostatnie zagranie Nintendo na rynku japońskim, gdzie firma wypuściła wersję konsoli bez stacji dokującej w zestawie. „Switch Lite” mógłby mieć też mniejsze rozmiary i Joy-Con (kontroler) pozbawiony funkcji wibracji.

Druga nowa wersja Nintendo Switch z początku miała być czymś w rodzaju PS4 Pro, czyli lekkim wzmocnieniem podzespołów, które w dodatku zachowa kompatybilność z oryginalną wersją. Podobne zjawisko widzieliśmy przy okazji New Nintendo 3DS w 2015 roku, które usprawniało kilka aspektów oryginalnej konsoli, zachowując przy tym wierność pierwotnej architekturze. Nowe informacje mówią nam jednak, że Japończycy pracują nad gruntownie przebudowanym Switchem, który równie dobrze może okazać się modelem nowej generacji. Prawdopodobnie zastąpi on obecnego Switcha i usprawni takie elementy, jak chociażby jakość renderowanego obrazu czy ogólną funkcjonalność konsoli. Razem z nowym sprzętem mają też przyjść zmiany w systemie operacyjnym. Niestety nowe wydanie urządzenia jest jeszcze na bardzo wczesnym etapie tworzenia i nikt w Nintendo nie ma jeszcze przygotowanych nawet wstępnych koncepcji czy prototypów maszynki.

Plotki związane z nowymi wersjami Switcha chodzą za nami już od października 2018, kiedy to Wall Street Journal doniósł o nowym dostawcy paneli LCD do konsolek. W styczniu dowiedzieliśmy się z kolei, że prawdopodobnie powstaje już jakaś wersja „Switch Lite” stawiająca na mobilność, a w marcu pojawiły się też plotki o wydaniu „Pro”. Coś jest na rzeczy, bo wypuszczanie nowych, nieco przybudowanych edycji konsol nie jest praktyką całkowicie obcą dla Nintendo. DS-a spotkało przecież odchudzenie w postaci DS Lite, a nieco po premierze 3DS-a, światu ukazano New Nintendo 3DS oraz 2DS-a. Nie będzie to zatem wielkim zaskoczeniem, jeśli podobny „lifting” przeżyje też Switch… ale jak na razie są to tylko informacje pochodzące z nieoficjalnych źródeł. Prawdę poznamy pewnie w okolicach tegorocznego E3, które rozpoczyna się już 11 czerwca, czyli jakby nie patrzeć za 2 miesiące. Ja sam walczę z myślą, żeby kupić dla siebie Switcha i jakiekolwiek tańsze wydanie będzie mile widziane. Na ten moment pozostanę wierny swojemu 3DS-owi, na którym i tak mam jeszcze sporo gier do sprawdzenia, ale będę obserwował poczynania Nintendo z zapartym tchem.

źródło: nikkei.com przez arstechnica.com