Na forach poświęconych systemowi Android i pracującym pod jego kontrolą urządzeń bardzo łatwo natknąć się na tematy założone przez użytkowników niezadowolonych z prędkości działania tabletu Google Nexus 7. Mimo nowoczesnej specyfikacji – czterordzeniowy procesor Nvidia Tegra 3 taktowany zegarem 1,3 GHz i 1GB RAM – po kilku, kilkunastu miesiącach od zakupu Nexus 7 zaczyna zwalniać, gubić klatki animacji, powoli ładować aplikacje, nie reagować na dotknięcia ekranu, a nawet całkowicie odmawiać współpracy.
Przyczyn tych problemów jest wiele, a do najbardziej prawdopodobnych należy tania pamięć SSD zastosowana przez producenta. Jak wiecie, Nexus 7 jest jednym z najtańszych tabletów mogących pochwalić się komponentami z najwyższej półki. Naturalnym jest zatem, że chcąc maksymalnie obniżyć cenę, Asus musiał pójść na pewne ustępstwa. Droższy dysk wyższej jakości zwiększyłby prędkość odczytu i zapisu danych oraz zmieniłby sposób zarządzania pamięcią, tym samym przedłużając żywotność urządzenia.
Jest jeszcze jedna hipoteza, której wyznawcy obwiniają Google. Jeden z programistów piszących aplikacje na Androida twierdzi, że problemy z płynnością działania Nexusa 7 wynikają z „błędu w oprogramowaniu sterującym”. Według niego, gdy ilość wolnej pamięci na dysku tabletu spada poniżej 3GB, oprogramowanie dysku uruchamia proces znacząco obciążający system. Google wie o tym błędzie, ale póki co nie wydało odpowiedniej łatki. Aktualizacja 4.1.2 zawierała obejście, ale nie rozwiązanie problemu. Co ciekawe, na tę samą przypadłość cierpi telefon Galaxy Nexus. Czy Wasz tablet także zaczął zwalniać? Dajcie znać w komentarzach.
Asus, producent Nexusa 7, sprzedaje go z minimalnym marginesem zysku. Nie ulega więc wątpliwości, że tablet nie jest głównym źródłem zarobku tajwańskiego koncernu. W portfolio Asusa znajduje się wiele bardzo dobrych urządzeń z Androidem i Windows 8 na pokładzie, które, jak mogło by się zdawać, powinny sprzedawać się jak świeże bułeczki. Tymczasem jest inaczej; w ostatnich dniach Asus ostrzegł inwestorów, że sprzedaż tabletów w bieżącym kwartale może spaść nawet o 10% i osiągnąć wynik 2,7 mln egzemplarzy.
via AppleInsider