Następca LG G8 ThinQ pojawił się na renderach prezentujących prawdopodobny wygląd smartfona. Tu się nic nie zmieniło, proszę Państwa, można się rozejść.
LG chyba zależy na prostocie. LG G8 ThinQ nie był jakimś spełnieniem marzeń estetów. Nie wyróżniał się negatywnie na tle innych flagowych smartfonów 2019 roku, ale z drugiej strony daleko mu było do ustanawiania kanonów bezramkowości czy wzoru radzenia sobie z notchem. Najwyraźniej w roku 2020 będzie podobnie.
W LG G9/G10 bez rewolucji
Jeśli wierzyć grafikom dostarczonym przez OnLeaks, LG G9 (czy też LG G10, jak głosi plotka) będzie kontynuował tradycję poprzednich modeli w zakresie minimalnego rozwoju wzorniczego. W 2020 roku, gdy większość producentów będzie chciało w jakiś sposób poradzić sobie z wycięciami w ekranie, Koreańczycy z dumą zaprezentują sprzęt z wyraźnym notchem.
Tył urządzenia jest również zachowawczy, ale że jest to cześć obudowy, którą zwykle oglądamy dość rzadko, wielu będzie w stanie wybaczyć LG niewielkie zmiany względem stylu z G8 ThinQ, a niektórzy może nawet podziękują producentowi za powstrzymanie się od importowania od innych firm pomysłu na „kuchenkowe” rozplanowanie czterech modułów aparatu.
To, co cieszy, to obecność gniazda słuchawkowego śmiało spozierającego na nas z dolnej ramki. W bryle urządzenia widać także port USB-C, pojedynczą osłonę głośnika i otwór na tackę dla kart SIM. Na lewej krawędzi można zauważyć trzy przyciski, zatem jeden z nich będzie pewnie służył do aktywacji Asystenta Google.
Oczywiście, dopóki nie pojawią się oficjalne grafiki, wobec tych powyższych trzeba zachować zasadę ograniczonego zaufania. Kto wie, czy LG nie szykuje nam znów jakiejś niespodzianki.