Dystans do siebie jest jedną z najbardziej pożądanych cech, jeśli chcesz tworzyć treści w internecie. Ostatnio, siedząc w grupce technologicznych znajomych, jeden z nich wypalił, przejęzyczając się, że… „Tabletowo się kończy” (ofc, mając na myśli, że kończą się, owszem, ale tablety). No ale skoro Tabletowo się kończy, to muszę się z Wami podzielić bardzo istotną dla mnie informacją, która to stwierdzenie mocno neguje! Bo właśnie mogę mówić o kolejnym kroku milowym w rozwoju mojego projektu. Miesięcznie czyta nas już pół miliona użytkowników!
W zeszłym miesiącu Tabletowo obchodziło szóste urodziny. Przez tych kilkadziesiąt miesięcy wiele się zmieniło – zarówno na portalu, jak i na rynku urządzeń, którymi się interesujemy. Tablety odeszły nieco w cień, bo i sklepy sprzedają ich dużo mniej niż jeszcze kilka lat temu, a w głównej mierze skupiliśmy się na smartfonach i urządzeniach hybrydowych, co okazało się strzałem w dziesiątkę.
Rośniemy. Dynamika wzrostu, zwłaszcza w ostatnich tygodniach, jest zaskakująca, co – nie ukrywam – bardzo mnie cieszy. A skoro rośniemy podczas trwania tak zwanego „sezonu ogórkowego”, to nie widzę możliwości, by po jego zakończeniu liczby użytkowników i odsłon nie poszły dodatkowo w górę.
Dziękuję, że jesteście, czytacie i komentujecie – zwłaszcza to ostatnie jest dla nas najważniejsze, bo Wasza aktywność daje nam kopa, by pisać więcej i lepiej.
Podziękowania należą się całej redakcji – wszystkim, którzy przewinęli się przez nią w ciągu tych sześciu lat. Ale w głównej mierze powinnam podziękować mojej rodzinie i najbliższym znajomym, którzy wytrzymują mój pracoholizm.
Dobra, koniec tych ckliwych tekstów. Idę świętować. Albo pracować. Albo… w sumie mam ten komfort, że mogę to ze sobą połączyć ;).
