Problemy Windowsa na rynku tabletów nie wynikały tylko z błędów marketingowych oraz niedopracowania systemu 8.0. Tak jak sukces Androida nie był spowodowany tym, że system ten był od początku idealny (było wręcz odwrotnie). Co więc jest kolejnym czynnikiem, decydującym o wynikach sprzedaży.
Odpowiedź jest trywialna – cena. Jeszcze do niedawna, najtańsze tablety z Windows kosztowały nie mniej niż 230 $. Wynikało to z kilku faktów. Po pierwsze, licencja na ten OS nie była darmowa. Po drugie, wymagania systemowe narzucały minimum 2 GB pamięci RAM i 32 GB pamięci wewnętrznej. Ciężko konkurować z budżetowymi Androidami, których najtańsze modele mają zaledwie 512 MB RAM i 8 GB pamięci wewnętrznej. Microsoft zdawał sobie z tego sprawę i od ostatniaj aktualizacji, wymagania sprzętowe zostały zmniejszone – od tamtej pory za wystarczające uznaje się urządzenia z 1 GB pamięci operacyjnej i pamięcią wewnętrzną nie mniejszą niż 16 GB. Samo to, pozwoli na obniżenie ceny urządzenia o kilkadziesiąt dolarów.
Ale to dalej nie wystarczy. Najtańsze urządzenia pochodzą nie od dużych producentów, a od chińskich wytwórców z mało znanych marek. Wgląda na to, że coś się ruszyło i na targach Computex 2014 pojawiły się pierwsze, naprawdę budżetowe urządzenia z Windows 8.1. Jednym z takich tabletów jesr Emdoor I8080, wyceniony na 100 $. Z zewnątrz wygląda „tanio” i plastikowo, ale dość małe ramki sprawiają, że może się podobać mniej wymagającym odbiorcom. Za 100 $ dostaniemy 8-calowy ekran 1280 x 800 px, 1 GB RAM, 16 GB pamięci wewnętrznej i procesor Intel Atom Z3735 (Bay Trail).
Stało się, mamy komputer za 100$. Może nie piekielnie szybko, może nie świetnie wykonany, ale pełnoprawny komputer, na którym od biedy można uruchomić nawet zaawansowane programy. Oczywiście na 8 calach korzystanie z pulpitu jest zadaniem samobójczym, jednak należy pamiętać o możliwości dokowania. Model ten, sam w sobie nie jest zbyt ciekawy, jednak może rozpocząc falę tanich urządzeń z Windowsem 8.1, które wreszcie będą mogły konkurować z Androidem nie tylko funkcjonalnością, ale też ceną.
Co o tym sądzicie? Czy pełny Windows na 8 calach w ogóle ma sens?