tablet Huawei MatePad 11.5 PaperMatte Edition
fot. Jakub Kordasiński | Tabletowo.pl

Ta jedna rzecz sprawiła, że nie chcę już innego tabletu

Kilka miesięcy temu Huawei zaprezentował tablet MatePad 11.5”. Okazał się opłacalnym wyborem w cenie poniżej półtora tysiąca. Teraz firma postanowiła odświeżyć ten model w sposób, który diametralnie zmienia specyfikę urządzenia i wnosi korzystanie z niego na nieporównywalnie wyższy poziom – nie żartuję. Mowa o Huawei MatePad 11.5” PaperMatte Edition, czyli wersji z matowym wyświetlaczem.

Matowy ekran PaperMatte zmienia dosłownie wszystko

Początkowo, gdy pojawiła się możliwość sprawdzenia tego modelu, podszedłem do tego raczej z umiarkowanym entuzjazmem. Ot, kolejny tablet do przetestowania, w dodatku praktycznie taki sam, jak ten, z którym miałem do czynienia już jakiś czas temu. Rzeczywistość szybko zweryfikowała mój sposób myślenia – wystarczył pierwszy, krótki kontakt z urządzeniem po wyjęciu go z pudełka, bym zrozumiał, jak bardzo się myliłem. 

Korzystanie z Huawei MatePad 11.5” PaperMatte wywarło na mnie tak pozytywne wrażenie, że parę tygodni temu popełniłem nawet felieton, w którym stwierdziłem, że matowe wyświetlacze w tabletach i smartfonach są czymś, co uważam za niepozorną, ale wielką rzecz, z której chciałbym korzystać już zawsze. Ale po kolei. Odpowiedzmy sobie na pytanie, co taki matowy ekran wnosi i zmienia z perspektywy użytkownika? W zasadzie to… niemal wszystko, serio.

Sam nie dowierzałem (tak jak Wy pewnie w tym momencie), że tak wiele może zmienić tak pozornie mała rzecz i w jak ogromnej ilości scenariuszy uprzyjemnia użytkowanie. Z każdą kolejną godziną, kolejnym wzięciem w ręce MatePada 11.5” PaperMatte przekonywałem się do tego rozwiązania coraz bardziej. Dosłownie każda, najmniejsza czynność, wykonywana na matowym ekranie, była po prostu znacznie przyjemniejsza, aniżeli na standardowym. Przykładów nie trzeba szukać daleko – pozwólcie, że w dużej mierze będę tu bazować na sobie. 

Gdy pracuję przy komputerze, bardzo często lubię włączyć jakiś film, serial lub program informacyjny na tablecie stojącym obok, na który czasem zerkam jednym okiem. Wówczas, normalnie korzystam z podstawki, aby tablet był ustawiony pod odpowiednim kątem. W przypadku matowego ekranu MatePada 11.5” PaperMatte, kąty widzenia są tak świetne, że mogę go nawet położyć na płasko na biurku, a widoczność i tak będzie doskonała, bez niemal żadnych odbić światła.

I, generalnie w każdym scenariuszu konsumpcji treści wideo ten ekran spisuje się świetnie. Dzięki antyrefleksyjnej, matowej powłoce, niestraszne nam ani mocne słońce, ani duża ilość oświetlenia w pomieszczeniu – obraz dociera do naszych oczu niemal niezakłócony.

Ale w zasadzie każda inna sytuacja pokazuje nam wyższość ekranu PaperMatte nad połyskującym. Od przeglądania internetu, mediów społecznościowych, poprzez pracę biurową na plikach tekstowych i prezentacjach. Idąc dalej, kolejną z czynności, która na matowym wyświetlaczu wypada lepiej, jest czytanie ebooków. 

Ta przypominająca papier, zmatowiona powłoka sprawia, że mamy tu identyczne odczucia, jak w przypadku korzystania z czytników ebooków. Zresztą, Huawei przygotował także specjalny tryb, który jeszcze bardziej potęguje to odczucie podczas czytania i sprawia, że jest ono nieporównywalnie przyjemniejsze aniżeli na standardowym ekranie tabletu. Przyznaję, że czytanie książek na tym tablecie jest szalenie satysfakcjonujące.

Jeszcze jednym aspektem, który dla wielu z Was może być właśnie tym kluczowym, przekonującym do zakupu tego modelu, jest odręczne pisanie notatek i rysowanie. Podobnie jak standardowa wersja MatePad 11.5”, tak i model PaperMatte Edition oferuje obsługę aktywnego rysika M-Pencil 2. generacji. O ile zasada jego działania jest tu niezmienna, tak same odczucia podczas użytkowania są kolosalnie lepsze na matowym ekranie. 

Już w recenzji standardowej edycji Huawei MatePad 11.5” wspominałem, że odręczne pisanie z użyciem M-Pencila należy do wygodnych czynności. Tutaj, to jest coś absolutnie fantastycznego – ba, to wręcz o poziom wyżej.

Rysik nie ślizga się po tafli ekranu, bo ta jest matowa, co pozytywnie wpływa na precyzję prowadzenia linii i spotęgowanie poczucia pisania oraz rysowania jak na kartce papieru. Jeśli zależy Wam na jak najlepszym wprowadzaniu odręcznych notatek w formie cyfrowej – MatePad 11.5” z ekranem PaperMatte będzie w pełni słusznym wyborem. 

Dla kogo jest tablet Huawei MatePad 11.5” PaperMatte?

MatePad 11.5” PaperMatte to doskonały wybór dla każdego, kogo irytuje zbyt duża ilość odbić światła w ekranie, zwłaszcza podczas korzystania w mocnym świetle lub w słońcu. W tym wypadku, nie dość, że zyskujemy w dużym stopniu wyjątkowy, matowy wyświetlacz, to jeszcze sam tablet jest wyceniony bardzo atrakcyjnie – 1399 złotych za wersję 8/256. Jego specyfikacja pozwala na komfortowe użytkowanie zarówno do codziennego przeglądania internetu, konsumowania treści wideo, jak i spokojnie pozwoli też na zadania związane z pracą biurową.

Część tego tekstu powstała właśnie na MatePadzie 11.5” PaperMatte przy użyciu klawiatury. No właśnie, skoro już o tym wspominam. Do tego modelu możemy dokupić dwa akcesoria, które mocno wpływają na komfort użytkowania i zwiększają ilość funkcji, jakie może pełnić nam tablet.

Po pierwsze, jest to wspomniany już rysik Huawei M-Pencil 2. generacji. Jest on aktywny i potrafi wykrywać do 4096 poziomów nacisku, dzięki czemu pozwala na precyzyjne pisanie po ekranie tabletu niczym na papierze. Wygodny kształt pozwala na większą precyzję i wygodę użytkowania. Dołączono do niego dwie końcówki – przezroczystą, zalecaną raczej do błyszczących wyświetlaczy, i białą, przeznaczoną właśnie do matowego ekranu z edycji PaperMatte.

Drugim przydatnym kompanem dla MatePada 11.5” jest etui z klawiaturą. Samo etui – oprócz tego, że chroni tablet – zostało wyposażone w podstawkę umożliwiającą korzystanie z urządzenia w pozycji stojącej, zaś klawiatura łączy się po Bluetooth (a nie tylko przez piny na dole urządzenia), dzięki czemu można jej używać oddzielnie np. po położoniu swobodnie na kolanach, podczas gdy tablet może stać kawałek dalej. Sama klawiatura jest na tyle wygodna, że spora część tego tekstu powstała właśnie na tablecie z jej użyciem ;)

Wracając jednak do kwestii samego tabletu. Tak na dobrą sprawę trudno doszukiwać się tutaj wad zastosowania matowego ekranu w Huawei MatePad 11.5” PaperMatte. Korzystanie z tego wyświetlacza to po prostu przyjemność. Bez ściem, chciałbym móc korzystać z takiego matowego ekranu na co dzień, bo niesamowicie zmienia to komfort użytkowania – oczywiście w pozytywnym tych słów znaczeniu.

W tym miejscu ktoś z Was, czytających to, mógłby powiedzieć: zaraz zaraz, przecież od lat możemy kupić matowe folie na ekrany smartfonów i tabletów. Teoretycznie. W praktyce jednak, fabrycznie matowy wyświetlacz daje znacznie lepsze odczucia. Żeby nie być gołosłownym, sprawdziłem takową folię – różnica widoczna jest od razu.

Już na pierwszy rzut oka widać, że folia powoduje bardzo znaczące przyciemnienie jasności ekranu, co niestety może irytować. Drugim problemem doklejanych matowych folii jest lekkie, ale widoczne obniżenie nasycenia kolorów, przez co obraz wydaje nam się nieco wyprany z barw i mniej ostry. W przypadku fabrycznie matowego wyświetlacza to po prostu praktycznie nie ma miejsca.

Według mnie, zastosowanie matowej powłoki na wyświetlaczu tabletu zmienia jego użytkowanie wręcz o 180 stopni (zwłaszcza, że komfort to jedno, ale też matowy ekran chroni wzrok), a powrót do standardowego, błyszczącego ekranu po dłuższym obcowaniu z matowym jest… bolesny ;).

Jednocześnie warto zaznaczyć to, o czym wspomina sam Huawei w oficjalnych materiałach. Powłoka PaperMatte może powodować, że sama jasność panelu będzie nieco niższa. Zatem, jeśli zależy nam na maksymalnie wysokiej jasności ekranu, warto rozważyć standardową wersję MatePad 11.5”.

A Wy, jaki ekran wybieracie – matowy czy standardowy błyszczący?

Pamiętajcie też, że jeśli do 31 maja 2024 kupicie na huawei.pl tablet Huawei MatePad 11.5” PaperMatte Edition, to gratis dostaniecie do niego rysik M-Pencil 2. generacji wraz z ładowarką. No i możecie dokupić w zestawie klawiaturę w obniżonej cenie za jedyne 199 zł.

Materiał powstał na zlecenie Huawei Polska