Rynek gadżetów elektronicznych jest nieprzebrany. Właśnie przeczytałem o tablecie z Androidem 10, który nie ma ekranu OLED, ani nawet kolorowego TFT. Ma wyświetlacz e-ink i działa na Androidzie 10.
Tablet chętnie Qpię(ć)
Hisense nie jest zbyt często wspominany na naszym portalu, bo to naprawdę niszowa marka, operująca głównie na rynku chińskim. Ostatnio zaprezentowała jednak rodzaj urządzenia, którego raczej próżno szukać w sklepach – tablet z ekranem e-ink działający na Androidzie 10. Dzięki takiemu zestawieniu, powinien to być sprzęt, który na jednym cyklu baterii powinien wytrzymać wiele dni.
Hisense Q5, bo tak się nazywa ten tablet, ma 10,5-calowy monochromatyczny wyświetlacz RLCD o proporcjach 16:9 i działający w rozdzielczości HD. Producent wspomina, że panel ten nie emituje szkodliwego (lub nie – zależy jak na to patrzeć) niebieskiego światła.
W środku znajdziemy procesor UNISOC Tiger 610 (porównywalny z Kirinem 810), 4 GB RAM-u i 64 GB pamięci wbudowanej. Nie jest to więc śmieciowa specyfikacja, jak mogłaby początkowo sugerować informacja o wykorzystaniu mało wymagającego ekranu e-ink. Oprócz tego tablet ma podwójne gniazdo SIM oraz slot na karty microSD. Zestaw portów uzupełniają gniazda microUSB, słuchawkowe oraz… HDMI.
Co interesujące, Hisense Q5 wyposażono w przedni aparat 2 Mpx (f/2.4) oraz moduł aparatu głównego z matrycą 5 Mpix (f/2.2) – niebiosa raczą wiedzieć, po co, skoro zdjęcia i tak nie będą wyświetlane w kolorze na ekranie. Powiedzmy, że to taki feature.
Bateria zasilająca tablet ma 5050 mAh. Nie jest to jakaś zatrważająca pojemność, ale mogę zgadywać, że powinno to wystarczyć na dość długo, biorąc pod uwagę, że ekran e-ink nie wymaga stałego podświetlenia i nie zużywa kolosalnych ilości energii.
Hisense Q5 będzie dostępny w przedsprzedaży od 10 czerwca za 2299 juanów, czyli w przeliczeniu jakieś 1370 zł. Wziąłbym to cudo z ciekawości, by sprawdzić jak czytałoby się na nim e-booki.
Onyx Boox MAX 3 to czytnik e-booków, z którego da się dzwonić. I jest bardzo drogi
źródło: gizmochina