Tablet Lenovo Legion Tab
źródło: Flipkart

Nowy tablet Lenovo to gamingowa bestia

Lenovo wprowadza na rynek nowy gamingowy tablet, który zaskakuje swoją mocną specyfikacją. Urządzenie zostało zaprojektowane z myślą o najbardziej wymagających mobilnych graczach. Co oferuje i na ile producent wycenił ten sprzęt?

Co oferuje Lenovo Legion Tab?

Lenovo Legion Tab został wyposażony w 8,8-calowy wyświetlacz LCD o rozdzielczości 2560 x 1600 pikseli i proporcjach 16:10. Ekran ten wspiera częstotliwość odświeżania do 144 Hz, 98% pokrycia palety kolorów DCI-P3, a także jasność do 500 nitów. Motorem napędowym tabletu jest procesor Qualcomm Snapdragon 8+ Gen 1, wspierany przez 12 GB pamięci RAM LPDDR5X, a także 256 GB pamięci wewnętrznej UFS 3.1, z możliwością rozszerzenia do 1 TB za pomocą karty microSD.

Nowy tablet Lenovo charakteryzuje się również zaawansowanym systemem chłodzenia Legion ColdFront: Vapor, który oferuje trzy tryby wydajności: Beast Mode, Balanced Mode i Energy Saving Mode, dostosowane do różnych scenariuszy użytkowania.

Urządzenie ma także wsparcie dla DisplayPort 1.4, Bluetooth 5.3 oraz Wi-Fi 6E. Zabrakło tutaj niestety modułu LTE lub 5G. Za dostarczanie energii do podzespołów odpowiedzialny jest akumulator o pojemności 6550 mAh, który wspiera szybkie ładowanie o mocy 45 W.

Nowy gamingowy tablet Lenovo wyposażono także w 13 Mpix aparat oraz 2 Mpix sensor przeznaczony do zdjęć makro. Z kolei na przednim panelu znalazła się 8 Mpix kamerka do selfie.

Po wyjęciu z pudełka urządzenie działa w oparciu o system Android 13. Warto wspomnieć także o głośnikach stereo, wspierających technologię Dolby Atmos. Wymiary tego kompaktowego urządzenia to 208,54 x 129,46 x 7,6 mm, a do tego waga wynosi zaledwie 350 gramów (jak na tablet to całkiem niewiele).

Cena i dostępność Lenovo Legion Tab

Lenovo Legion Tab został wprowadzony na indyjski rynek. Jest dostępny w kolorze Storm Grey i został wyceniony na 34999 rupii indyjskich, czyli około 1650 złotych.  Nie ma jeszcze potwierdzonych informacji o tym, czy tablet trafi na rynek globalny.

Trzeba jednak przyznać, że chętnie zobaczyłbym go na polskich sklepowych półkach, szczególnie jeśli jego cena nadal pozostałaby atrakcyjna po jej dostosowaniu do europejskiego rynku.