Technologia 5G jest dostępna w Polsce już od ponad 3 lat, lecz niektórzy uważają, że to nie jest „prawdziwe 5G”, mimo że de facto nie ma czegoś takiego. 5G w T-Mobile może jednak wkrótce zyskać takie miano. Szkopuł w tym, że tak szybkie 5G jest już dostępne w Plusie.
„To nie jest prawdziwe 5G”
Dostępne w Polsce 5G przez wiele osób nie jest uznawane za „prawdziwe 5G” z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że u trzech operatorów (Orange, Play i T-Mobile) zostało uruchomione na częstotliwości 2100 MHz, do tej pory zajmowanej przez 4G LTE – aktualnie to pasmo jest współdzielone pomiędzy 4G LTE i 5G. Jedynie Plus (początkowo) przeznaczył w całości na potrzeby 5G częstotliwość 2600 MHz, które pozwoliło osiągać prędkość transmisji do 600 Mbit/s, przynajmniej w teorii.
Trzeba jednak pamiętać/wiedzieć, że żadna częstotliwość nie jest „sztywno” przypisana do konkretnej technologii – operatorzy regularnie przeprowadzają tzw. refarming. Najnowszym przykładem jest wyłączenie 3G w Orange i T-Mobile – zwolnione w ten sposób pasma nie będą „leżały odłogiem”, bo uruchomiono na nich technologię 4G LTE, dzięki czemu zwiększono pojemność tej sieci i prędkość transmisji danych.
Drugim argumentem, jaki wysuwają osoby, które nie uznają obecnie dostępnego 5G za „prawdziwe 5G”, jest fakt, że nie pozwala ono osiągnąć spodziewanych prędkości transmisji danych. Aktualnie w Orange, Play i T-Mobile jest ono niewiele szybsze niż 4G LTE. Wyjątkiem jest 5G Plusa, które według popularnych benchmarków zapewnia średnią prędkość pobierania na poziomie ~130 Mbit/s.
5G T-Mobile w końcu będzie szybsze
Plus nieustannie wyprzedza konkurencję, ale wkrótce może się to zmienić. Niewykluczone, że pierwszym operatorem, który mu dorówna, będzie T-Mobile. Rozpoczęło bowiem ono kampanię pod hasztagiem #pedzinowe, która zapowiada uruchomienie „prawdziwego 5G” na częstotliwości 3700-3800 MHz.
W najnowszym filmie, opublikowanym dziś na kanale T-Mobile na YouTube, możemy zobaczyć, że prędkościomierz dochodzi do wartości 1 Gbit/s. Dokładnie taką samą prędkość transmisji teoretycznie zapewnia już 5G Ultra Plusa, które wykorzystuje agregację trzech pasm częstotliwości – 2600 MHz, 2100 MHz i 1800 MHz.
Szkopuł w tym, iż istnieje raczej niewielkie prawdopodobieństwo, że użytkownicy faktycznie będą w stanie osiągnąć taką prędkość transmisji danych mobilnych. Wpływ na nią ma wiele różnych czynników i widać to już po 5G Plusa, które w teorii umożliwia pobieranie danych z prędkością 1 Gbit/s, a średnio jest to zaledwie ~130 Mbit/s, pomimo dedykowanej w 100% 5G częstotliwości 2600 MHz.
Z drugiej strony jest szansa, że 5G T-Mobile w paśmie 3700-3800 MHz faktycznie zapewni tak szybką transmisję danych… przynajmniej na początku. Z czasem, zapewne dość szybko, podobnie jak inne częstotliwości, „zapcha się” i prędkość przesyłania danych będzie znacznie wolniejsza. Na pewno szybko zaczną z niej korzystać klienci operatora i wydaje się to nieuniknione.
Nie takiego 5G wiele osób się spodziewało
Nie sposób nie oprzeć się wrażeniu, że obraz 5G został zafałszowany jeszcze przed uruchomieniem tej technologii. Wówczas mówiło się, że pozwoli ona przesyłać dane z prędkością gigabitową, co wywindowało oczekiwania użytkowników. Większą zaletą 5G, o której mało się mówi, jest większa pojemność sieci i możliwość obsłużenia większej liczby urządzeń jednocześnie.
W praktyce oznacza to, że sieć wolniej „się zapcha”, przez co zmniejszy się prędkość transmisji danych. Tylko znowu przynajmniej na początku, gdyż użytkownicy przesyłają coraz więcej danych i podłączają do sieci kolejne urządzenia i moment „zapchania” jest nieunikniony, po prostu oddali się w czasie dzięki uruchomieniu 5G w paśmie 3,6 GHz.
Na koniec odeślę Was do strony speedcheck.org, na której znajdziecie 5G Speed Index, tzn. ranking prędkości 5G w różnych krajach na całym świecie. Medianie daleko do 1 Gbit/s. Druga lista pokazuje, że możliwe jest zbliżenie się do tej wartości, ale opiera się ona na 10% najwyższych wyników, czyli małym odsetku – mediana znacznie dokładniej obrazuje rzeczywistość i realną prędkość 5G. Lepiej zatem nie mieć wysokich oczekiwań wobec „prawdziwego 5G” w Polsce.