Los sieci 3G jest przesądzony. T-Mobile i Orange nie ukrywają, że planują jej wyłączenie. W obu przypadkach uwolnione w ten sposób pasma częstotliwości zostaną wykorzystane, aby wzmocnić technologie nowszej generacji, w tym również 5G.
Sieć 5G potrzebuje częstotliwości
Operatorzy nie ukrywają frustracji faktem, że aukcja częstotliwości dedykowanych sieci 5G się opóźnia. Mowa tu o pasmach częstotliwości 3,4 GHz – 3,8 GHz, potocznie (dla uproszczenia) określanych mianem 3,6 GHz. Wciąż nie wiadomo, kiedy zainteresowani będą mogli licytować bloki przeznaczone do świadczenia usług w technologii 5G.
Sieć 5G może jednak działać na różnych częstotliwościach, podobnie jak inne technologie. Trzech z czterech największych operatorów (Orange, Play i T-Mobile) zdecydowało się wydzielić na jej potrzeby pasmo z częstotliwości 2100 MHz, natomiast Plus – jako jedyny – uruchomił 5G na częstotliwości 2600 MHz. Dzięki temu, że nie jest ona współdzielona z 4G (jak u pozostałej trójki konkurentów), użytkownicy mogą osiągnąć znacznie wyższe prędkości pobierania, ponieważ sieć nie jest „zapchana” przez klientów, korzystających z technologii 4G.
Niektórzy mówią, że to nie jest „prawdziwe 5G”, lecz to nieprawda, gdyż nie ma czegoś takiego jak „prawdziwe 5G”. Być może opinia ta wynika z faktu, że wiele osób uważa, iż technologia 5G może działać tylko na częstotliwościach z zakresu 3,4 GHz – 3,8 GHz, choć to też błędne mniemanie, bowiem w dalszej przyszłości planowane jest uruchomienie 5G również na częstotliwościach 700 MHz oraz 24,25 – 27,5 GHz (26 GHz).
Orange zapowiada wyłączenie 3G
Operatorzy regularnie przeprowadzają tzw. refarming. Orange informuje, że starsze technologie radiowe – 2G i 3G – są coraz mniej wykorzystywane przez klientów. Drastycznie zwiększa się za to zapotrzebowanie na transmisję danych – tylko 3% jest transferowana w sieci 3G. Operator właśnie rozpoczął przygotowania do całkowitego wyłączenia technologii 3G. Nie podał jednak daty, kiedy to nastąpi, ale planuje, że dla poszczególnych regionów Polski będą to lata 2024 -2025. Jeśli klient posiada kartę SIM, która obsługuje tylko 2G i 3G, może ją za darmo wymienić na nową kartę 4G/LTE.
Przy okazji Orange poruszyło kwestię sieci 2G. Jak przyznaje, w jej przypadku sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana, ponieważ technologia ta wspiera rozwiązania Machine-to-Machine. Na jej wyłączenie też przyjdzie pora, ale w pierwszej kolejności do lamusa odejdzie 3G. Operator przygotował dedykowaną stronę internetową, na której można uzyskać wszystkie informacje na ten temat. Warto poświęcić chwilę i zapoznać się z nimi.
Orange podaje na niej między innymi, że na wykorzystywanych przez 3G pasmach częstotliwości, po wyłączeniu tej technologii, uruchomi sieć 4G. To właśnie oznacza refarming, o którym wspomniałem powyżej. To również przykład na to, że dana technologia nie jest na stałe „związana” z konkretną częstotliwością, tylko może działać na różnych. Podobnie jest z 5G – 5G na 2100 Hz i 2600 Hz to też 5G, choć faktem jest, że klienci wciąż nie mogą wykorzystać pełnego potencjału sieci piątej generacji.
T-Mobile chwali się 5G
Przy okazji publikacji wyników finansowych za pierwszy kwartał 2022 roku T-Mobile poinformowało, że już 50% sieci obsługuje technologię 5G. Oznacza to, że w jej zasięgu jest 13 mln klientów. Serwis GSMOnline szacuje, że operator ma ponad 4 tysiące stacji bazowych 5G. Dla porównania, Plus ma ~3000 nadajników 5G, ale jednocześnie jego 5G dociera do ponad 19 mln mieszkańców Polski w ponad 800 miejscowościach w całej Polsce.
T-Mobile, podobnie jak Orange, również zapowiedziało wyłączenie sieci 3G. Ten operator rozpoczął już jednak ten proces i zapowiedział, że przeznaczy uwolnione częstotliwości z zakresu 900 MHz na rzecz technologii 4G LTE i 5G (ponownie – to też refarming). Dzięki temu prędkość transmisji danych w tych sieciach ma wzrosnąć o nawet ponad 10%. T-Mobile także przygotowało dedykowaną stronę internetową ze szczegółowymi informacjami na temat procesu wyłączenia 3G.