Termin „sztuczna inteligencja” jest wykorzystywany na lewo i prawo – często na wyrost, nawet do opisywania podstawowych, dynamicznie dobieranych algorytmów w aparatach smartfonów czy określania sposobu działania prostych aplikacji. Jak bardzo sztuczna będzie inteligencja wykorzystywana w zaktualizowanej aplikacji klawiatury Gboard od Google?
Google stara się „wciskać” swoją sztuczną inteligencję wszędzie tam, gdzie się da. Złożone algorytmy rządzą wynikami jego wyszukiwarki, a i w samym Androidzie wkrótce znajdziemy więcej przejawów ich działania – choćby za pośrednictwem klawiatury Gboard, która bywa instalowana „na start” przez niektórych producentów smartfonów.
Program ten spotkała pewna zmiana: klawiatura będzie rozpoznawać słowa pojawiające się w konwersacji, by ułatwić nam wyszukiwanie odpowiednich emotikon, GIF-ów i naklejek. W aplikacji znajdziemy ikonkę „GIF” w lewym górnym rogu panelu klawiatury. Wybierając ją, zobaczymy kilka propozycji obrazków, które zdaniem algorytmów będą najbardziej adekwatne do prowadzonej rozmowy.
Ważne jest to, że informacje przetwarzane przez Gboard nie są wysyłane nigdzie poza urządzenie, dlatego nie musimy obawiać się, że Wujek Google będzie czytał nasze SMS-y. To znaczy będzie, ale przynajmniej nie będzie wykorzystywał analizowanych informacji dla swoich celów.
Na razie funkcja ta będzie dostępna globalnie tylko gdy naszym podstawowym językiem w Gboard będzie angielski. Pewnie jeszcze dużo wody w Wiśle upłynie, zanim sztuczna inteligencja zacznie penetrować wiadomości pisane po polsku. Ostatecznie jednak również i my przywitamy inteligentne algorytmy – w prostej, smartfonowej aplikacji klawiatury. Takie czasy.
https://www.tabletowo.pl/2018/10/20/nowa-wersja-gboard-przyniesie-wiele-zmian-miedzy-innymi-tryb-plywajacej-klawiatury-i-jezyk-kaszubski/