SZPoN, czyli System Zdalnej Pracy oraz Nauki to pomysł zaprezentowany przez Marka Zagórskiego na konferencji prasowej Wydziału Promocji Polityki Cyfrowej. Ma on zrewolucjonizować pracę urzędów i rozwinąć e-wizyty.
SZPoN to „rozwiązanie, którego nie ma”
Jak powiedział Marek Zagórski, „budujemy rozwiązanie, którego nie ma”. Chodzi o system zastępujący powszechnie wykorzystywane, komercyjne oprogramowanie umożliwiające prowadzenie wideokonferencji, takie jak Google Classroom, Microsoft Teams czy Zoom. SZPoN ma w założeniu pomóc w usprawnieniu komunikacji między obywatelami i urzędnikami. Będzie też wewnętrznym urządzeniem samych urzędów, umożliwiającym wymianę plików, prowadzenie szkoleń czy komunikację miedzy rożnymi wydziałami.
„Braki niezbędnych do prawidłowej pracy urzędników aplikacji informatycznych są doraźnie wypełniane komercyjnymi rozwiązaniami, które generują m.in. dodatkowe koszty. Z naszego rozwiązania każdy urząd będzie mógł korzystać bezpłatnie.”
Oczywiście wdrożenie takiego projektu będzie wiązało się z kosztami. Szacuje się je na 9,5 miliona złotych. Pieniądze będą pochodzić z Funduszy Europejskich – Programu Operacyjnego Wiedza Edukacja Rozwój (POWER).
Jeden SZPoN, by wszystkimi rządzić
Z publikacji na stronie gov.pl możemy się dowiedzieć, że SZPoN ma zastąpić szereg narzędzi, wykorzystywanych dotąd przez urzędy, przy zachowaniu wysokiego poziomu bezpieczeństwa. Jego elementem będzie moduł umożliwiający umawianie e-spotkań z urzędnikiem w celu załatwienia konkretnej sprawy. W gruncie rzeczy system ma pełnić rolę wirtualnego urzędu, w którym integrowane będą różne narzędzia, które dotąd pochodziły od poszczególnych firm komercyjnych.
Oprócz umożliwienia obywatelom dokonywania e-wizyt oraz ułatwiania obiegu dokumentów, SZPoN będzie pełnił rolę platformy szkoleniowej dla pracowników urzędów. Za pomocą systemu będzie można tworzyć ogólnopolskie, zdalne kursy dla poszczególnych grup pracowników lub takie przeznaczone dla jednego, konkretnego urzędu.
Jak zapewniał Marek Zagórski, „SZPoN będzie mógł być integrowany z innymi planowanymi systemami, jak i istniejącymi już usługami cyfrowymi polskiej administracji”. Co prawda, jak na razie, brak precyzyjnych informacji, jak miałoby to wyglądać, ale biorąc pod uwagę, że mamy do czynienia z pierwszą zapowiedzią systemu, zapewne w kolejnych miesiącach otrzymamy więcej szczegółów.