Kilka tygodni temu, na początku lipca 2024 roku, Rafał Brzoska, szef InPostu, opublikował post i film, w których stanowczo skrytykował pobłażanie firmy Meta. Dziś ponownie zabrał głos w tej sprawie, obwieszczając zwycięstwo. Choć to raczej pierwszy sukces lub zwycięstwo w bitwie, bo wojna wciąż trwa.
Szef InPostu od tygodni krytykuje konglomerat Meta
Szef operatora największej sieci Paczkomatów w Polsce od początku lipca 2024 roku regularnie krytykował firmę Meta za umożliwianie publikowania oszukańczych reklam, które wykorzystywały wizerunek jego oraz jego małżonki, którą jest Omenaa Mensah. Bulwersował go nie tylko fakt, że amerykański gigant na to pozwala, ale też to, że monetyzuje te treści jeszcze bardziej agresywnie niż w dniach poprzednich (tj. po tym, gdy nagłośnił tę sytuację).
Pod koniec lipca Meta opublikowała artykuł, w którym przekazała, że od 2016 roku zainwestowała ponad 20 miliardów dolarów w narzędzia, zespoły i technologie zwiększające bezpieczeństwo oraz regularnie modyfikuje i ulepsza mechanizmy, które mają wykrywać i zapobiegać nadużyciom. Przekazała też, że oszuści często stosują sztuczkę, dzięki której do weryfikacji przedstawiana jest inna wersja reklamy niż potem pojawia się na portalach społecznościowych – w ten sposób udaje im się oszukać algorytmy.
Dowiedzieliśmy się również, że Meta zatrudnia ludzkich weryfikatorów, którzy znają język polski i jego niuanse. Mimo to wiele (lub nawet większość) oszukańczych reklam najwyraźniej weryfikowana jest przez ułomne algorytmy, które nie uznają ewidentnych scamów za niezgodne z zasadami platform społecznościowych.
Rafał Brzoska obwieścił zwycięstwo
Dziś szef InPostu opublikował nowy post na swoim profilu w serwisie LinkedIn, w którym pochwalił się „pierwszym dużym zwycięstwem w walce z deep fejkami, szerzonymi w kanałach Mety”. Rafał Brzoska poinformował, że 7 sierpnia 2024 roku Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych wydał postanowienie, które tymczasowo (na okres 3 miesięcy) zakazuje Meta wyświetlania reklam z wizerunkiem i danymi Amma Omenaa Mensah na Facebooku i Instagramie na terenie Polski. Za złamanie wydanego przez UODO zakazu firmie Meta grozi do 4% światowego przychodu.
To zdecydowanie dobra wiadomość, lecz jednocześnie wojna wciąż trwa. Trudno oczekiwać, żeby każda znana osoba, której wizerunek wykorzystają oszuści, prosiła Urząd Ochrony Danych Osobowych o wydanie podobnego zakazu. To nie powinno być w ogóle możliwe, dlatego wszystko w rękach amerykańskiego giganta, który musi uniemożliwić publikację fałszywych reklam.
Być może jednak krok, który poczynił Rafał Brzoska wraz z małżonką, grożący dotkliwymi karami, zmotywuje firmę Meta do skuteczniejszej walki z oszustwami. Wciąż są one bowiem obecne na Facebooku i Instagramie.