Google otworzyło nową drogę dla Androida i szeroko pojętej rozszerzonej rzeczywistości z pomocą Glass. Wiadomo nie od dziś, że Android potrzebował znaczącej optymalizacji, jeśli miał pracować na inteligentnych zegarkach, opaskach sportowych etc. Firma postanowiła więc, że dla tej kategorii produktów stworzy, a raczej okroi system i nazwie go Android Wear. W tym samym czasie Motorola pochwaliła się, że zaprojektowała już pierwszy zegarek z rzeczonym systemem na pokładzie.
http://youtu.be/QrqZl2QIz0c
Już po prezentacji najnowszych zegarków Samsunga, które działają nie na Androidzie, a na Tizenie – zastanawiałem się, co zrobi Google. Nie tyle czuję się zaskoczony reakcją w postaci systemu, co szybkością. Można powiedzieć, że firma zareagowała bardzo szybko i od dziś reklamuje swój nowy system – Android Wear – dedykowany zegarkom. Na kilku filmach promocyjnych, które już krążą po sieci wizja pełnej współpracy z zegarkiem wygląda bardzo kusząco, ale zarazem stawia pod jeszcze większym znakiem zapytania naszą prywatność. De facto i tak mamy jej już coraz mniej.
Ale do rzeczy… Android Wear to system, który dostosowany jest do wyświetlaczy niedużych rozmiarów, takich, jak nieduża powierzchnia zegarka. Zamiast cyferblatu jest ekran, który w zależności od wizji producenta może mieć format kwadratu lub koła. Warto tutaj nadmienić, że Google współpracuje z wieloma firmami, między innymi Samsungiem, HTC, Asusem, LG, czy Motorolą. Producenci SoC, tacy jak: Intel, MediaTek, Broadcom, czy Qualcomm też biorą udział w projekcie.
Po stronie, jaką Google udostępniło na potrzeby Android Wear widać, jak koncern liczy na pomoc programistów – developer.android.com/wear.
http://youtu.be/0xQ3y902DEQ
Na wideo widać, jakby zegarek był wyposażony bardziej w Google Now i takie aplikacje jak Hangouts.
Pod nazwą Android Wear kryje się zupełnie nowa kategoria produktów. Według Google „odzież” z Androidem, jakkolwiek dziwacznie to może brzmieć, zaleje rynek w 2014 roku. Szczerze mówiąc nie ma się czemu dziwić. Jeśli zegarki będą działać tak idealnie płynnie, albo chociaż podobnie, jak na materiałach promocyjnych, to będzie to gadżet, bez którego znakomita większość nie wyobrazi sobie życia. Do tego musi jeszcze tylko dojść akceptowalna cena, która na tym etapie nie jest jeszcze, niestety, nieznana.
Żyj zdrowo
Oczywistą promowaną również funkcją zegarków Android Wear jest wspieranie zdrowego trybu życia. Google nie mogło pozwolić na monopol Samsunga na tym polu i zegarki będą wyposażone w przeróżne czujniki, które pokażą między innymi ile kalorii spalamy, zliczą kroki i wiele innych. Przypomną też o zbliżających się treningach.
Steruj domem i nie tylko
Jest jeszcze jedna rzecz promowana przez Google. Bardzo wyraźnie widać to na pierwszym filmie. „Ok Google. Otwórz garaż”. W bliżej nieokreślonej przyszłości takie wyrażenie wypowiedziane do zegarka może nie być niczym dziwnym, a pilot od bramy czy garażu zacznie odchodzić do lamusa.
Motorola już chwali się zegarkiem Moto 360
To, co podoba mi się najbardziej w projekcie „chińskiej” firmy to klasycyzm i minimalizm. Jesteśmy przyzwyczajani do, wręcz, kosmicznie wyglądających zegarków, które mają być naszym centrum dowodzenia wszechświatem. Motorola pokazała, że można zrobić zegarek klasyczny, wyglądający świetnie, który w swojej prostocie mnie osobiście urzeka – w kontekście inteligentnej biżuterii, rzecz jasna.
http://youtu.be/dnerqDWwVgg
Moto 360 będzie dostępny z metalowa lub skórzana bransoletką latem 2014.
LG też już zapowiedziało swój zegarek pracujący pod kontrolą Androida Wear. Jak widać, dwie firmy, z którymi Google ostatnio blisko współpracowało, jako pierwsze zapowiedziały swoje zegarki. Wygląda na to, że rok 2014 będzie bardzo owocny i konkurencyjny na tym polu. Android Wear od Google, Tizen na zegarkach od Samsunga. Czas na iWatch od Apple?