Wiele osób nie wyobraża sobie, żeby w święta Bożego Narodzenia nie obejrzeć kultowego filmu Kevin sam w domu (a później również Kevin sam w Nowym Jorku). Okazuje się jednak, że Polacy w tym roku są bardziej zainteresowani innym filmem. Jakim?
Kevin sam w domu obowiązkowym seansem w każde Boże Narodzenie
Jeśli podobnie jak wielu Polaków nie wyobrażacie sobie, aby w święta nie obejrzeć kultowego filmu z 1990 roku, to wystarczy, że w wigilię, 24 grudnia 2022 roku, o godzinie 20:00 włączycie Polsat, bowiem właśnie tego dnia o tej porze będzie emitowana ta komedia, którą rok w rok uwielbiają oglądać Polacy.
I chociaż nie wszyscy są jej fanami, to w ramach ciekawostki można przypomnieć, iż w 2010 roku Polsat ogłosił, że nie wyemituje w święta Bożego Narodzenia tego filmu. Reakcja Polaków była natychmiastowa, powstała nawet strona na Facebooku o nazwie Polsat zabił święta – w tym roku Kevina nie będzie, na której namawiano do wysyłania do Polsatu protestów.
Było ich tak dużo, że stacja ostatecznie ugięła się i zdecydowała się wyemitować film w pierwszy dzień świąt, 25 grudnia, a następnie jego powtórkę 26 grudnia. Był to jednorazowy „incydent”, bowiem – jak pokazało doświadczenie – Polacy nie wyobrażają sobie świąt bez Kevina. A może nie wyobrażali sobie?
Kevin sam w domu bez widzów w tegoroczne święta?
Google udostępniło bowiem zaskakujące dane. Podaje ono, że w początkowym okresie przed świętami użytkownicy w Polsce częściej wyszukiwali haseł związanych z filmem Grinch niż Kevin sam w domu. Czy zatem jesteśmy świadkami zmiany pokoleniowej i odchodzenia Kevina do lamusa? Co ciekawe, Grinch nie jest nową postacią – po raz pierwszy pojawił się w książce Grinch: Świąt nie będzie z 1957 roku. Została ona zekranizowana trzy razy, aczkolwiek najpewniej możecie kojarzyć tylko dwa filmy: Grinch: Świąt nie będzie z 2000 roku i Grinch z 2018, ponieważ pierwszy (Jak Grinch ukradł święta) wydano w 1966 roku.
Przed tegorocznymi świętami Polacy szukali też choinek (najczęściej na pniu, a dopiero później sztucznych; podium zamyka… diaglezja), a także – oczywiście – pomysłów na prezent. Przed Mikołajkami największą popularnością cieszyły się walizki, gry planszowe, zabawki, biżuteria i klocki, zaś bliżej świąt smartfony, smartwatche, perfumy, odzież i premiery gier na konsole.
Jako ciekawostkę Google podaje też, że przed Mikołajkami aż o 1500% wzrosło zainteresowanie frazą… świąteczne paznokcie. Wzrost, aczkolwiek o „tylko” 700%, odnotowano również w przypadku piosenek świątecznych. Przy okazji zapytam: kiedy po raz pierwszy usłyszeliście Last Christmas albo All I want for Christmas is you w tym roku?
Przy okazji warto przypomnieć, że niedawno Google podało też listę haseł z różnych kategorii, które mieszkańcy Polski wyszukiwali najczęściej przez cały 2022 rok.