Surface Pro 4 – większy wyświetlacz, węższe ramki, przeprojektowana klawiatura i wiele więcej!

Microsoft Surface Pro 4

Przed dzisiejszą konferencją Microsoftu pojawiało się w sieci całe mnóstwo plotek i spekulacji na temat produktów, które zostaną zaprezentowane. Chyba największą niespodzianką okazał się Surface Book, którego – jeśli dobrze kojarzę – udało się utrzymać w tajemnicy do dzisiejszego popołudnia. W tym wpisie jednak skupię się na kolejnej generacji hybryd koncernu z Redmond, Surface Pro 4.

Zacznijmy od wyświetlacza. Surface Pro 4 został wyposażony w ekran o przekątnej 12,3″ (jego poporzednik był nieco mniejszy – 12″), który wyświetla obraz charakteryzujący się zagęszczeniem pikseli na cal 267 ppi i pokryty jest ochronnym szkłem w postaci Gorilla Glass. Za działanie całości odpowiada szósta generacja procesorów Intel Core z maksymalnie 16GB pamięci operacyjnej RAM i dyskiem o pojemności maks. 1TB. Zapowiada się naprawdę potężna maszyna! Jak twierdzi Microsoft, o 30% szybsza od Surface Pro 3 i… 50% szybsza od MacBooka Air ;). Całość działa oczywiście pod kontrolą Windowsa 10 Pro.

Urządzenie oferuje też aparat 8 Mpix i kamerkę frontową obsługującą Microsoft Hello. Całość zamknięta jest w obudowie o grubości 8,4 mm (poprzednik był grubszy – 9,1 mm). Oczywiście z tyłu obudowy wciąż mamy tą samą dobrą nóżkę znaną z poprzedniej generacji modelu.

https://www.youtube.com/watch?t=2&v=6Gh4o9IqeEU

Sama klawiatura natomiast została przeprojektowana i, co ważne, oferuje nie tylko większy touchpad (o 40% w stosunku do poprzedniej generacji) z obsługą 5-punktowego multitouch, większe odległości pomiędzy klawiszami, ale również czytnik linii papilarnych (co ciekawe, dostępny jedynie w Stanach). Co więcej, kompatybilna jest z Surface Pro 3, a wszystko dzięki temu, że wymiary SP4, mimo większego ekranu, są takie same (dzięki zastosowaniu węższych ramek wokół ekranu).

Trzeba jednak pamiętać, że dużą siłą linii Surface Pro jest możliwość obsługi zaawansowanym rysikiem – Surface Pen. Podczas konferencji padły słowa, że ok. 53% użytkowników poprzedniej generacji produktu często z niego korzysta. Skoro tak, także i to akcesorium musiało ulec ulepszeniu. Nowy stylus obsługuje 1024 stopnie nacisku, co znacznie poprawi interakcję z ekranem Surface Pro 4, a do tego jego akumulator ma wytrzymać do roku pracy (w co, przyznajcie, dość trudno uwierzyć).

Do Surface Pro 4 (i Surface Pro 3) można będzie kupić dedykowaną stację dokującą, która została wyposażona w cztery pełnowymiarowe porty USB 3.0, dwa DisplayPort 4K oraz złącze Ethernet.

Surface Pro 4 został wyceniony na 899 dolarów w wersji z podstawową konfiguracją. Przedsprzedaż urządzenia ruszy już jutro, natomiast jego oficjalna sprzedaż – 26 października. Ceny nowego Type Cover nie udało mi się znaleźć – może obiła Wam się o uszy?

Piotr, wywołam Cię do tablicy, co sądzisz o Surface Pro 4? Zamienisz trójkę na niego?

źródło: Slashgear, Engadget, Engadget

Exit mobile version