Alarm dla wszystkich osób, którym udało się zarezerwować Steam Deck! Wasze przesyłki są już coraz bliżej, lecz najpierw trzeba będzie je potwierdzić, a co za tym idzie – nareszcie zapłacić. Valve przygotowało garść informacji, dlatego spróbujmy je podsumować.
Poczekamy jeszcze miesiąc
25 lutego 2022 roku – zapiszcie sobie tę datę w kalendarzu, ponieważ tego dnia Valve rozpocznie większą operację, związaną z wysyłką konsol Steam Deck. Każdy posiadacz rezerwacji otrzyma mejla z zaproszeniem do potwierdzenia zamówienia. Pierwsze takie wiadomości powinny trafiać do chętnych o godzinie 19:00 czasu polskiego. Od tego momentu każdy zainteresowany będzie miał 72 godziny na dokonanie zakupu. Co jest jednak najważniejsze – 28 lutego 2022 roku Valve rozpocznie światową wysyłkę konsol!
Jak producent wskazuje w oficjalnym komunikacie, na każdy tydzień planowana jest nowa partia zaproszeń. Chętnych nie brakuje, dlatego należy przede wszystkim uzbroić się w cierpliwość. E-maile będą wysyłane w takiej samej kolejności, w jakiej lud składał zamówienia. Warto zaznaczyć, że każda osoba może zakupić maksymalnie jeden egzemplarz konsoli Steam Deck. Wcześniejsza zaliczka (18 złotych) zostanie odliczona od pełnej kwoty zakupu urządzenia, w zależności od tego na jaki wariant się zdecydowaliście.
Pełną listę dostępnych wariantów Steam Deck, a także jego pełną specyfikację, znajdziecie w naszej oryginalnej zapowiedzi urządzenia.
Czy Steam Deck będzie rewolucją?
Nie ma co ukrywać – Valve dostarczy graczom sprzęt, o który błagali Nintendo przez lata. Jak świetną hybrydą jest Switch, tak 5 lat od jego premiery zaczyna brakować mu mocy. Dlatego też Gabe Newell wypuszcza Steam Deck – przenośną konsolę, która poradzi sobie z takimi wysobudżetowymi hitami, jak God of War czy chociażby DOOM Eternal – bez kompromisów jak na platformie Nintendo.
W połączeniu z możliwością instalacji systemu Windows, Steam Deck będzie potężnym, otwartym kombajnem multimedialnym. Czy okaże się jednak hitem sprzedażowym? O tym przekonamy się, gdy pierwsze urządzenia zaczną trafiać do rąk klientów. Jeszcze ponad miesiąc – wytrzymacie! Sam raczej skłaniam się ku Nintendo Switch – zbyt wiele gier ekskluzywnych mnie tam omija.