Dobre wieści dla obecnych i przyszłych posiadaczy Steam Deck. Dostępność systemu rośnie, a z nią Valve wypuszcza coraz więcej aktualizacji dla oprogramowania konsoli. Ta opatrzona numerkiem 3.3 zawiera ogrom drobnych usprawnień, więc przejdźmy szybciutko przez te najważniejsze.
Łatki w każdym sektorze
Pełna lista zmian jest naprawdę długa, więc postaram się opowiedzieć o tych najważniejszych – zwłaszcza że objęły one niemalże każdy sektor funkcjonowania konsoli Steam Deck. Na początek – sterowniki! Te graficzne zostały zaktualizowane, przez co na przykład takie Halo Infinite działa już bez problemów! Bonusem jest aktualizacja sterowników sieciowych, likwidująca problemy z łącznością przez WiFi 5 GHz.
To jednak zaledwie początek usprawnień. Korzystając z trybu zadokowanego, interfejs Steam OS może być teraz automatycznie skalowany dla monitorów zewnętrznych. Obraz można również poprawić, jeśli nasze urządzenie nie wyświetla go w prawidłowy sposób. Użytkownicy zgłaszają też koniec problemów z wpisywaniem tekstu na klawiaturze, co jest oczywiście miłą informacją.
Poprawiono również instalator przeglądarki Firefox, dzięki czemu zaktualizujemy ją też bez dodatkowych ustawień i obaw o jej zabezpieczenia. Poprawiono także błąd, przez który Steam Deck działał wolniej, jeśli znajdowało się na nim zbyt wiele zrzutów ekranu. Co ważne, sam Steam OS możecie teraz zainstalować w trzech wariantach: Stable, Beta oraz Preview. Jeśli lubicie testować nadchodzące funkcje wcześniej i nie boicie się błędów, to może być coś dla Was!
Steam Deck również dla mas
Usprawnienia systemu jak najbardziej cieszą, zwłaszcza iż produkcja konsoli znacznie przyspieszyła. Valve potwierdziło, że wszystkie sprzęty zamówione do końca lipca trafią w ręce użytkowników jeszcze w tym roku. Pomimo wielu problemów wieku dziecięcego, to jak najbardziej dobra wiadomość. Więcej posiadaczy Steam Deck to również dodatkowa presja na Nintendo, które wyciska ostatnie soki z mocy i popularności Switcha.
Spójrzmy tylko na ostatnie wydawnictwa Nintendo: Mario Strikers: Battle League, Nintendo Switch Sports, Kirby & Forgotten Land – to zdecydowanie nie jest tak wysoka forma, jak na starcie pstryka. W japońskim obozie brakuje już tak potężnych strzałów, jak Super Mario Odyssey (2017) czy The Legend of Zelda: Breath of the Willd (2017). Z drugiej strony jednak – Valve nie robi ekskluzywnych gier dla swojej konsoli, więc nie mogą one konkurować na tym polu.
Choć Steam Deck pozostanie zatem mocniejszą alternatywą dla sprzętu giganta z Kyoto, nadal jest to solidny kawałek technologii dla graczy. Obsługa wszelkiej maści emulatorów, uruchamianie najnowszych gier na PC oraz pełnienie funkcji przenośnego komputera do prostych zadań biurowych? Trudno obok tego przejść obojętnie, nawet jeśli wariant z dyskiem NVMe 256 GB to wydatek rzędu 2499 złotych.