Stardew Valley musiało spodobać się graczom na tyle, że tytuł początkowo dostępny tylko na komputery, trafił także na urządzenia mobilne Apple za sprawą aplikacji w App Store. Od tego momentu minęły całe miesiące, i chyba powoli nadchodzi dzień, w którym o swoje farmy zadbają także użytkownicy smartfonów i tabletów na Androidzie.
Stardew Valley zdołał rozkochać w sobie (lub też uzależnić, bo różnie się tę sprawę rozpatruje) wielu graczy. Pozornie prosta gra, której ludzie oddają mnóstwo swojego czasu w zamian za satysfakcję z obfitych cyfrowych plonów, jest dla mnie osobiście swego rodzaju fenomenem. Ale skoro się sprzedaje, to jej twórca stara się wycisnąć z tej formuły ostatnie soki, przenosząc rozgrywkę z komputerów na urządzenia mobilne.
Aktualnie w sklepie Google Play można wstępnie zarejestrować się w celu otrzymywania informacji o stanie gry na Androida. Kiedy zostanie ona wydana, aplikacja sklepu poinformuje nas o tym, więc będziemy mogli być jednymi z pierwszych, którzy ją pobiorą. Oczywiście nie za darmo. Stardew Valley na iOS kosztuje 37,99 zł, a cena gry dla konkurencyjnego systemu Google ma być podobna.
Nie wiem, czy nowi gracze będą chcieli wydać takie pieniądze na grę mobilną, ale zapewne ci, którzy i tak już są zdecydowani zabierać swoje farmy ze sobą wszędzie, gdzie tylko nogi poniosą, zapewne sięgną do kieszeni po te dodatkowe złotówki. Zwłaszcza, że The Secret Police, zatrudnione do wykonania portu gry na Androida, obiecuje, że postępy w grze będzie można swobodnie przenosić z komputera PC na smartfony.
Swego rodzaju nowością będzie też wsparcie dla zewnętrznych kontrolerów.
Daty premiery nie ujawniono, ale to już raczej „bliżej niż dalej”.
źródło: Google Play dzięki Android Police