Tej historii nie trzeba powtarzać. Microsoft kupił mobilny dział Nokii wraz z zakładami produkcyjnymi, patentami i pracownikami. Wiele osób sądziło, że już nigdy nie ujrzymy smartfona stworzonego przez Finów.
Zapisy w umowie przy wykupie są jednak precyzyjne. Microsoft może używać marki Nokia na swoich smartfonach nie dłużej niż do końca 2015 roku. Nokia z kolei nie może wypuścić na rynek smartfona wcześniej niż w styczniu roku 2016. Przypadek? Nie sądzę… Nie jest do końca jasne który zespół odpowiada za to co się stało wczoraj, ale sytuacja jest jasna – stara Nokia stworzyła launcher dla Androida. Z Launcher, bo taka jest jego nazwa, można pobrać z tej strony, rejestrując się (sugeruję się pospieszyć – liczba ściągnięć jest ograniczona).
Nie będę szczegółowo opisywał funkcjonalności i wyglądu oprogramowania – to każdy może sprawdzić sobie w podanym linku, ale jak zwykle w przypadku Nokii mamy do czynienia z elegancją, minimalizmem i innowacyjnością. Okazało się, że firma ma siły robocze i pracowników, którzy nie zrezygnowali z inwestowania i tworzenia dla świata smartfonów.
Czy oznacza to, że w 2016 roku ujrzymy smartfona Nokii z Androidem (nie AOSP, tylko certyfikowaną wersją z Google Play Store)? Nie jest to wykluczone, ale mocno problematycznym jest fakt pozbycia się zakładów produkcyjnych i myśli technologicznej. Jeśli jednak Nokii uda się przezwyciężyć i te kłopoty, być może stanie się to, na co czekało wielu nabywców – smartfon Nokii z najnowszym Andkiem z prawdziwego zdarzenia. Mimo tego, że popierałem i popieram decyzję Nokii o zainwestowaniu w Windows Phone, chciałbym w przyszłości zobaczyć takie urządzenie. Czekam z niecierpliwością co przyniesie rok 2016.