Star Wars Jedi: Survivor był jedną z najgorętszych premier świata gier w tym roku. Odbiór produkcji jest jednak tak słaby, że twórcy musieli przeprosić rozżalonych fanów. Dlaczego jedna z najbardziej wyczekiwanych gier Electronic Arts sprawiła zawód wielbicielom Gwiezdnych Wojen…?
Star Wars Jedi: Ocalały
Druga część przygód Cala Cestisa była – obok świetnie przyjętego Hogwarts Legacy – jedną z najbardziej wyczekiwanych gier tego roku. Pociąg podniecenia był tak nieziemski, że aż twórcy zdecydowali się na przesunięcie premiery o 6 tygodni, aby mieć czas na „ostatnie szlify”. Tak się niefortunnie złożyło, że w tym samym dniu miała mieć premierę druga część Dead Island, jednak twórcy tej drugiej zdecydowali się przesunąć datę o tydzień… wcześniej!
Oficjalnie przez wzgląd na fakt, że produkcja była już gotowa i nie wymagała większych poprawek, czemu nie mogę zadać kłamu, gdyż grałem w wersję przedpremierową i bawiłem się świetnie. Całość była dopracowana i w wersji na PC nie miała najmniejszych problemów z optymalizacją.
Nieoficjalnie jednak możemy przypuszczać, że chciano uniknąć bezpośredniej konfrontacji ze Star Wars Jedi: Survivor. Nie jestem jednak pewien, czy było się czego obawiać, gdyż Dead Island 2 jest naprawdę dobrą produkcją!
Dobrze natomiast nie jest ze Star Wars Jedi: Survivor…
Choć obiecywano nam, że produkcja jest gotowa i jedyne błędy, jakimi trzeba się zająć, to zaledwie drobne poprawki, tak prawda okazała się zgoła odmienna. Jak się okazuje, gra została przyjęta bardzo chłodno – recenzje użytkowników na Steam były w większości negatywne (obecnie są mieszane). Czyżby problemem była skopana fabuła drugiej części? Absolutnie nie, ta jest wręcz chwalona!
Problemem jest natomiast tragiczna optymalizacja, nawet na topowych konfiguracjach sprzętowych. Mówimy tutaj o platformach, które poszczycić się mogą kartami Nvidia GeForce RTX 4090 i problemach tak wielkich, że najnowsza produkcja EA staje się wręcz niegrywalna.
Na oficjalnym Twitterze Star Wars EA pojawiły się nawet przeprosiny zespołu odpowiedzialnego za wersję na PC:
Drogie EA, nieładnie…
Cała sprawa zapewne nie byłaby tak drastycznie żenująca, gdyby twórcy nie zapewniali o świetnym stanie technicznym produkcji. Nie dość jednak, że fani zostali okła… wprowadzeni w błąd (niech będzie dyplomatycznie), to jeszcze musieli czekać dodatkowe 1,5 miesiąca.
Wszystko po to, aby dostać wadliwy produkt, którego poziom optymalizacji woła o pomstę do nieba…