Chociaż niektórzy klienci prawie że łamią sobie język, wymawiając Xiaomi, to wcale nie powstrzymuje ich to przed zakupem urządzeń tej marki. Świadczy o tym fakt, że smartfony tego producenta sprzedają się w Polsce coraz lepiej.
Jak podaje ABC Data, które jest jedynym, oficjalnym dystrybutorem Xiaomi w naszym kraju, w pierwszym kwartale 2017 roku sprzedano aż o 135% więcej produktów tej marki niż w czwartym kwartale 2016 roku. I choć w tym, tzn. drugim kwartale 2017 roku, wzrost nie będzie już tak duży, to nadal ma pozostać na „imponującym poziomie”.
A jest to możliwe, ponieważ tylko od kwietnia do połowy maja sprzedano tyle samo produktów Xiaomi, ile przez trzy miesiące, od stycznia do marca 2017 roku. Co więcej, ABC Data spodziewa się, że dynamika wzrostu będzie się utrzymywała również później. I wierzy, że zdobycie 8-10% polskiego rynku jest bardzo realne.
W zwiększaniu popularności tej marki w świadomości polskiego klienta ma pomóc m.in. otworzona dziś strefa w warszawskiej Arkadii. Ale nie tylko. Kartą przetargową ma być również bardzo atrakcyjny stosunek ceny do jakości, chociaż – jak pokazuje rzeczywistość – trudno go zachować w każdym przypadku. Wprowadzony właśnie do sprzedaży Xiaomi Mi Note 2 kosztuje bowiem aż 2999 złotych. Z drugiej strony, budżetowy Redmi 4A jest właściwie bezkonkurencyjny.
ABC Data zwraca także uwagę na to, że sukces Xiaomi w Polsce nie byłby możliwy, gdyby nie ogromna społeczność fanów tej firmy w Polsce. Jak określa to sam dystrybutor, wokół Xiaomi działa imponująca rzesza pasjonatów, którzy są autentycznymi ambasadorami marki. Wiele firm może zazdrościć tak licznej i zaangażowanej społeczności. My jesteśmy za to wdzięczni.
*Na zdjęciu tytułowym Xiaomi Redmi 4A (pod linkiem znajdziecie jego recenzję)
Źródło: informacja prasowa