(źródło: Spotify)

Spotify myśli, że będzie jak YouTube. Wprowadza do aplikacji system komentarzy

Spotify jest serwisem streamingującym muzykę. Koniec, kropka. Szwedzka platforma musi jednak walczyć o nowych użytkowników i w jakiś sposób angażować słuchaczy. Dlatego też pod odcinkami podcastów będzie można teraz… pozostawiać komentarze.

Spotify trochę jak YouTube

Nie da się uniknąć skojarzeń z platformą YouTube, kiedy człowiek czyta ogłoszenie Spotify o tym, że w Polsce, tak jak w każym innym kraju, gdzie dostępny jest ten serwis, wprowadzane są komentarze do odcinków podcastów.

Jak tłumaczą przedstawiciele firmy na oficjalnym blogu, chodzi o to, żeby podcasterzy i ich fani mieli lepsze możliwości kontaktu. Powód godny pochwały, choć wiemy, czym jest zmotywowany. Platforma nie chce, żeby twórcy uciekali do innych serwisów, w których komentarze pod treściami audio i wideo to normalka.

To nie pierwsza taka inicjatywa Spotify, bo już w 2021 roku wprowadzono formę aktywizacji słuchaczy w postaci ankiet oraz tworzenia sesji Q&A. Jak wskazuje firma, tylko w tym roku ponad 9 milionów unikatowych użytkowników Spotify skorzystało z funkcji pytań i odpowiedzi lub ankiet, a liczba odpowiedzi i głosów w ankietach wzrosła o 80% rok do roku. Miał być to sygnał, by uruchomić kolejne możliwości wymiany opinii między twórcami a odbiorcami ich treści.

Jak działają komentarze pod odcinkami podcastów?

Spotify chce dać twórcom pełną swobodę działania i moderacji. Dlatego też słuchacze mogą pozostawiać komentarze do odcinków podcastów, ale to od twórców zależy, czy chcą je zatwierdzić, polubić czy na nie odpowiedzieć. Jeśli więc wszystko dobrze zadziała, nie będzie trzeba użerać się z napływem botów, który dostrzegalny jest ostatnio pod materiałami na YouTube.

Twórcy będą mogli wyłączać i włączać komentarze dla całego swojego show lub konkretnych odcinków, a także otrzymywać powiadomienia, które ich będą dotyczyć. Domyślnie wszystkie komentarze są prywatne i wymagają przeglądu oraz zatwierdzenia przez twórcę.

Od strony użytkowników będzie to znacznie bardziej ograniczone. Komentarz będzie można zostawić i ewentualnie włączyć opcję powiadomień push, gdy twórca polubi komentarz lub na niego odpowie.

Funkcji daleko jeszcze do typowej sekcji komentarzy na YouTube, gdzie jest ona niezwykle rozbudowana, a platforma oferuje możliwości zaawansowanej moderacji, włącznie z angażowaniem w ten proces złożonych algorytmów i precyzyjnych filtrów. Jednak prowadzący podcasty z pewnością chętnie przywitają nowość, która może przyczynić się do wzrostu popularności audycji.