Na przestrzeni ostatnich lat zrobiła się moda na lite. Nie tylko w sferze spożywczej – bo to tematyka, której na Tabletowo poruszać raczej nie planujemy – ale również w sferze technologicznej, zarówno sprzętowej, jak i systemowej. Właśnie tak jest z aplikacjami – coraz więcej deweloperów decyduje się wypuszczać odchudzone wersje swoich programów tak, aby mogli z nich korzystać nawet użytkownicy niezbyt szybkich smartfonów. Niestety, Spotify Lite nieco rozminął się z oczekiwaniami pierwszych testerów.
Chyba nikomu z Was nie muszę tłumaczyć, że robienie lajtowych wersji aplikacji jest na dobrą sprawę zamiataniem sprawy pod dywan. Na androidowym rynku, niestety, optymalizacja nie jest specjalnym priorytetem, co skutkuje coraz to mocniejszymi smartfonami, coraz to bardziej obciążającymi aplikacjami i coraz to większym zdenerwowaniem użytkowników. Zwłaszcza tych, którzy nie należą do geeków i zupełnie wystarcza im zakupiony kilka lat temu dotykowiec, nie wspominając już o krajach rozwijających się, gdzie najnowsze flagowce nie należą do częstych widoków. Z tego powodu powstał chociażby Facebook Lite, Messenger Lite, testowany aktualnie Instragram Lite czy nawet Uber Lite! Do tego grona właśnie dołączył prawdopodobnie najpopularniejszy muzyczny serwis streamingowy i od dzisiaj możemy śmiało używać tego określenia…
Spotify Lite
Pierwszą rzeczą, na którą warto zwrócić uwagę, jest waga – Spotify Lite liczy sobie zaledwie 15 megabajtów, co jest zaskakująco małą liczbą, jeżeli weźmiemy pod uwagę setkę osiąganą przez wariant standardowy. Niestety, nie obyło się to bez obcinania funkcjonalności. Pierwszą rzeczą, na którą zwrócili uwagę redaktorzy Android Police, jest brak możliwości odtwarzania offline. Przyznam szczerze, że mnie również to zaskoczyło – aplikacje Lite na ogół skupiają się również na zmniejszeniu zużycia danych pakietowych, więc w tym przypadku należałoby jednak umożliwić „zjadanie” odrobiny pamięci wewnętrznej, prawda? W końcu możliwość ustawienia limitu zużywanego internetu to raczej półśrodek, aniżeli rozwiązanie…
Niemożliwe jest również ustawienie najwyższej jakości odtwarzanego dźwięku, jednak to w jakiś sposób wpasowuje się w ideę aplikacji. Zabrakło również funkcji Spotify Connect, choć trudno krytykować za to deweloperów – oszczędność miejsca nie bierze się przecież znikąd.
Przychodzi jednak czas na najgorsze – Spotify Lite… uniemożliwia puszczenie wybranej piosenki. I to nie jest żart. Być może decyzja ta jest zrozumiała, jeżeli założymy, że aplikacja dedykowana jest osobom, które nie zdecydowały się na Premium, jednak wydaje mi się być to wystarczającym powodem, dla którego większość osób po ten wariant nie sięgnie. Z drugiej strony, może to dobrze – rosnąca liczba użytkowników wersji odchudzonej, niekoniecznie świadczy dobrze o aplikacji „podstawowej”.
Testerzy zwrócili uwagę również na fakt, że aplikacja ma jeszcze trochę bugów – chociażby to, że z jakiegoś powodu, twarz Drake’a pojawiła się na okładkach zbyt wielu playlist. Te drobne błędy należy traktować jednak z niewielkim przymrużeniem oka – aplikacja póki co jest dostępna w wersji beta 0.6.6 i do oficjalnej, stabilnej pewnie jeszcze długa droga.
Spotify Lite jest już dostępne w Google Play, jednak prawdopodobnie większości z Was wyskoczy powiadomienie, iż aplikacja jest niezgodna z wszystkimi Twoimi urządzeniami. Jeżeli jednak jesteście ciekawi, jak będzie sprawować się na Waszym smartfonie, możecie śmiało sięgnąć po plik instalacyjny na APK Mirror.
AKTUALIZACJA
Jak podaje biuro prasowe Spotify, aplikacja Spotify Lite jest aktualnie w fazie testów tylko w Brazylii. Oprócz tego wygląda na to, że serwis streamingowy nie jest nadmiernie przywiązany do aplikacji i wcale nie traktuje go jako produktu, który na pewno zostaje wdrożony. To bardzo dobrze – po prostu testy trwają i od ich przebiegu zależy, co dalej stanie się ze Spotify Lite ;).
Spotify stale prowadzi różne testy, których celem jest poprawa doświadczenia korzystania z aplikacji. Niektóre z tych testów kończą jako finalny produkt dostępny dla szerszego grona użytkowników, inne stanowią jedynie cenną naukę.
źródło: APK Mirror
grafika główna: Spotify