Dzisiejszy dzień przyniósł nowe rekordy, które to liczy się w setkach milionów. Świętować może i Spotify, i Katy Perry, bowiem liczby, które za nimi stoją, są naprawdę ogromne.
Spotify podzieliło się z nami informacją, że właśnie przekroczyli próg 140 milionów aktywnych użytkowników. Dzięki takiemu wynikowi wciąż pozostają największą usługą streamingową, pozostawiając konkurencje w tyle. Spotify w ciągu ostatniego roku zyskało aż 40 milionów nowych użytkowników, w tym 14 milionów w ciągu ostatnich dwóch kwartałów. Szwedzi jeszcze nie podzielili się z nami informacją dotyczącą tego, ile użytkowników korzysta z konta premium, ale szacuje się, że jest to około 1/3 ogółu (jeżeli ktoś jeszcze nie miał, to aktualnie może mieć trzy miesiące za 99 groszy – pod linkiem znajduje się szczegółowe info, co trzeba zrobić).
Nic dziwnego, że Spotify jest najpopularniejsze. To właśnie ta usługa oferuje jedne z najtańszych kont premium. Jednym ze sposobów uzyskania takiego konta jest Spotify Rodzina, gdzie możemy w jeden abonament włączyć aż 6 kont, przy czym cena tej usługi jest stała i wynosi 29,90 złotych. Przy 6 kontach jest to jedynie 5 złotych na osobę. Inną możliwością jest skorzystanie ze zniżki dla studentów – wtedy koszt konta premium wynosi 10 złotych. Spotify także dba o swoją aplikację, aby ta była ciągle aktualizowana na przeróżnych systemach, nawet użytkownicy Linuxa mogą wygodnie korzystać ze specjalnie przygotowanego dla nich programu.
Dzisiaj także i Twitter podzielił się nowym rekordem, który to padł na ich portalu społecznościowym. U piosenkarki Katy Perry właśnie przekroczono liczbę 100 milionów obserwujących. Twitter również przygotował specjalny film, który prezentuje najpopularniejsze tweety artystki oraz to, jak rosła liczba obserwujących z roku na rok. Z resztą, obejrzyjcie sami:
Today, we #WITNESS history.
Congratulations @katyperry, the first to reach 100 million followers! #LoveKaty pic.twitter.com/41aJyPTtZ2
— Twitter (@Twitter) June 16, 2017
Jednak nie każdy przyjął tę wiadomość pozytywnie. Wiele osób twierdzi, że spora część tej setki milionów to konta nieaktywne lub po prostu boty. Ba! Nawet fani Katy Perry zachowują dystans i nie celebrują nowego rekordu. Inni też zwracają uwagę na to, że kiedy założymy konto na tym portalu, to często sam Twitter podpowiada nam kogo powinniśmy zaobserwować – najczęściej są to właśnie artyści i celebryci.
Źródło: informacja prasowa, Twitter