PRO Speed Test otrzymał certyfikat prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej i od 1 grudnia rusza jako oficjalne narzędzie do pomiaru szybkości internetu. Konsumenci dzięki temu w prosty sposób sprawdzą, czy ich stacjonarny dostawca sieciowy wywiązuje się ze swoich zobowiązań w tym zakresie. W razie czego, wynik może posłużyć jako podstawa do reklamacji.
Oficjalny speedtest UKE można było testować już od września. Za jego pomocą można sprawdzić, jak przedstawiają się prędkości przesyłania internetu w opłacanej przez nas usłudze. Każdy operator stacjonarny jest zobowiązany podać w umowie minimalne, zwykle dostępne i maksymalne oferowane prędkości transmisji danych. Jeśli między tym, jak internet działa w naszym domu, a tym, co deklaruje dostawca jest niekorzystna różnica, konsument ma prawo dochodzić swoich roszczeń.
PRO Speed Test mierzy nie tylko szybkość internetu, ale także sprawdza inne rzeczy powiązane z komfortem użytkowania internetu na urządzeniu: na przykład obciążenie procesora, rodzaj karty sieciowej, obecność aktywnych łącz VPN, natężenie ruchu w tle czy liczbę urządzeń podłączonych do sieci domowej.
Aplikacja dostępna jest także na systemy Android i iOS.
Zdaniem prezesa UKE, program ten przyczyni się do zwiększenia konkurencyjności między dostawcami internetowymi. Od teraz konsumenci będą mogli skorzystać z narzędzia, które pozwoli na porównywanie usług w konkretnym miejscu, na konkretnym sprzęcie.
Wynikami testu PRO Speed będziemy mogli podeprzeć się tylko podczas składania reklamacji u operatora stacjonarnego. W przypadku sieci komórkowych nie będzie on wiążący.
Polska jest kolejnym państwem Unii Europejskiej, w którym wprowadzono oficjalne narzędzie do pomiaru szybkości internetu. Wcześniej takie rozwiązanie pojawiło się już w Niemczech, Włoszech, Chorwacji i Rumunii.
źródło: pro.speedtest.pl, wirtualnemedia.pl