Google nie wprowadza na rynek wielu smartfonów, dlatego premiera każdego kolejnego jest dużym wydarzeniem, szczególnie że cieszą się one coraz większą popularnością. Nieuchronnie zbliża się debiut średniopółkowego modelu Pixel 8a, którego specyfikację właśnie poznaliśmy. Ile będzie kosztował?
Specyfikacja smartfona Google Pixel 8a bez tajemnic
Wygląd nadchodzącego Pixela 8a znany jest od dawna – jego pierwsze zdjęcia pojawiły się już we wrześniu 2023 roku (a przypominam, że premiera wciąż dopiero przed nami). Teraz renomowany informator udostępnił wyczerpujące informacje na temat specyfikacji tego urządzenia.
Na przodzie nowego Pixela 8a znajdzie się 6,1-calowy wyświetlacz OLED o rozdzielczości Full HD+ z funkcją odświeżania obrazu z częstotliwością 120 Hz oraz aparat z matrycą 13 Mpix, który zostanie umieszczony w okrągłym otworze w górnej części ekranu. Nie sposób nie zwrócić też uwagi na szerokie ramki dookoła wyświetlacza, choć to nie flagowiec, więc teoretycznie można przymknąć na nie oko.
Na tyle Pixela 8a znajdą się zaś dwa aparaty: główny o rozdzielczości 64 Mpix z optyczną stabilizacją obrazu i 13 Mpix z obiektywem ultraszerokokątnym. To „standardowa” konfiguracja, zatem trudno mówić o zaskoczeniu. Podobnie nie jest niespodzianką, że producent umieści w tym smartfonie autorski SoC – konkretniej Tensor G3.
Na pokład urządzenia trafi też 128 lub 256 GB wbudowanej pamięci wewnętrznej (w zależności od wersji) oraz akumulator o pojemności około 4500 mAh, który ma wspierać ładowanie przewodowe o mocy 27 W. Ponadto Pixel 8a odda do dyspozycji również fabrycznie zainstalowany system Android 14.
Ile będzie kosztował Google Pixel 8a?
Yogesh Brar przekazuje, że najnowszy Pixel zadebiutuje w maju 2024 roku i będzie kosztował od 500 do 550 dolarów. Według wcześniejszych doniesień, w Europie mamy natomiast spodziewać się ceny 569,99 euro (równowartość ~2440 złotych) za wersję 128 GB i około 630 euro (~2700 złotych) za wariant 256 GB.
Pojawiły się również wskazówki, że Pixel 8a może być oficjalnie dostępny w Polsce, aczkolwiek wciąż nie mamy 100% pewności, że tak się faktycznie stanie.