Sony ma naprawdę interesujące pomysły na urządzenia, ale często bywa, że te najciekawsze nie opuszczają Japonii. Pewnie podobnie będzie z zegarkiem Wena 3 Ultraman Edition, który… jest jednocześnie smartbandem.
Zegarek kiedy chcesz, smartband kiedy potrzebujesz
W ostatnich latach widzieliśmy już mnóstwo projektów i jeszcze więcej prototypów smartbandów fitness, które miały wbudowany duży ekran w opaskę. Jednak zwykle użytkownicy tego typu urządzeń musieli wybierać między założeniem na nadgarstek inteligentnego gadżetu, a wyposażeniem się w klasyczny zegarek. Sony stwierdziło, że można te rzeczy pogodzić.
Sony Wena 3 Ultraman Edition od góry przypomina zwykły zegarek na rękę, ale od spodu, na pasku, ma mały wyświetlacz OLED. Chociaż ten element jest niewielki, umożliwia korzystanie z wielu smartfunkcji. Zegarek/opaska współpracuje z asystentem głosowym Amazon Alexa, ma wbudowany moduł NFC i komplet czujników, między innymi do monitorowania tętna i nasycenia krwi tlenem. Obudowa jest odporna na zanurzenie w wodzie do 5 ATM.
Dwie baterie, jedno urządzenie
Chyba najdziwniejsze w nowym gadżecie Sony jest to, że wyposażono go w dwie baterie. Część z opaską ma wbudowany akumulator litowo-jonowy, który zapewnia do tygodnia pracy na jednym ładowaniu. Część z klasycznym zegarkiem kryje w sobie konwencjonalną baterię SR621SW, która ma zapewnić zegarkowi do trzech lat pracy, zanim będzie podlegać wymianie.
Sony Wena 3 Ultraman Edition sprzedawany będzie w Japonii za równowartość 524 dolarów, ale dopiero w listopadzie. Producent pokusił się więc o naprawdę długi czas między prezentacją a uruchomieniem dystrybucji. Ponieważ jest to limitowana edycja, jej nakład wyniesie tylko 1000 sztuk.