Samsung jest ofiarą okoliczności. Ostatnie „tłuste lata” zawdzięcza ogromnemu popytowi na rynku półprzewodników. Spadek sprzedaży układów jest jednak aż nadto zauważalny. Z jego powodu Koreańczycy zostali wyprzedzeni przez… Japończyków.
Samsung to gigant rynku półprzewodników
Koreańczycy przez całe lata stanowili „top of the top” światowych producentów układów elektronicznych, okupując pierwsze miejsce w zestawieniach dotyczących przychodów i zysków. Jeszcze w 2022 roku Samsung był liderem w zestawieniu największych z największych. W 2023 roku dał się wyprzedzić Intelowi, który uzyskał przychód 48 miliardów dolarów, podczas gdy Samsung – „tylko” 39 miliardów dolarów.
Jednak gdyby wziąć pod uwagę ostatnie wyniki finansowe firmy, okazuje się, że sprzedaż pamięci nie jest już tak bardzo dochodowa, jak kiedyś. Na rynku półprzewodników jest duża podaż, co sprawia, że spadają średnie ceny układów. A to z kolei prowadzi mniejszych zysków. W ten sposób… Sony prześcignęło Samsunga.
Sony przebija Samsunga w zysku operacyjnym
Najnowszy raport finansowy Samsunga za czwarty kwartał 2023 wraz z podsumowaniem całego roku wylądował na stronach firmy. Wynika z niego, że ostatnie miesiące ubiegłego roku nie były łaskawe dla giganta. Odnotowano 34,4% spadek zysków w czwartym kwartale, co przełożyło się na roczny zysk w okolicach 5,62 mld dolarów. Niespodziewanie, to mniej niż zarobiło Sony.
Jak wskazuje Business Korea, to pierwsza taka sytuacja od 1999 roku. Sony estymuje swój roczny dochód na równowartość 7,95 mld dolarów. Mówimy o ponad dwóch miliardach dolarów różnicy. Sporo!
Wiadomym jest, że wśród całego tego bogactwa, zyski ze sprzedaży samych smartfonów są jedynie składową. Samsung stwierdził, że w przypadku działu mobilnego popyt na urządzenia przenośne nieznacznie wzrósł rok do roku. W wypadku Sony mówimy wręcz o symbolicznym udziale tego sektora biznesu w ogólnych finansach, bo firma ta właściwie od lat nie pojawia się w zestawieniach największych producentów telefonów.
Samsung wskazuje w swoim raporcie, że w 2024 roku spodziewa się stopniowego odbudowywania się popytu na półprzewodniki. Nawet jeśli tak się stanie, zmiany w zyskach mogą stać się widoczne znacznie później – być może dopiero na początku 2025 roku.