Sony to jedna z tych firm, która niezwykle rzadko musi tłumaczyć się z jakichś problematycznych kwestii, związanych ze swoimi smartfonami. Na dobrą sprawę, nie jestem sobie w stanie przypomnieć takiego „incydentu” na przestrzeni ostatnich lat. O co poszło? O zniekształcony obraz.
Temat ujrzał światło dzienne za sprawą redakcji serwisu XperiaBlog. Muszę od razu Was uspokoić, że dyskusja w dużej mierze tyczy się niedostępnej oficjalnie w Polsce Xperii XZs, jednak kilka ścieżek prowadzi także do Xperii XZ Premium. W telegraficznym skrócie: matryca Motion Eye, która jest wyróżnikiem obydwu urządzeń, zdaje się działać nie do końca tak, jak życzyłby sobie tego producent i użytkownicy.
Przypomnijmy tu pokrótce, że przywoływane tu smartfony bazują na matrycy Sony IMX400, a optyka aparatu przeszła rewolucyjne wręcz zmiany. Największe od czasu Xperii Z5. Zastąpiono bowiem 23 Mpix z 24 mm obiektywem wzmiankowanym wyżej modułem, który posiada 19 Mpix matrycę z przeprojektowanym, 25 mm, szerokokątnym obiektywem.
Dyskusja, gdzie użytkownicy Xperii XZs i Xperii XZ Premium wymieniają się opiniami o matrycach toczy się równolegle na forum Sony oraz na XDA. Warto jednak zwrócić uwagę na to, że Xperia Blog dotarła do oficjalnego stanowiska Sony:
Firma Sony Mobile Communications otrzymała niewielką liczbę uwag od konsumentów, że niektóre obrazy zostały zniekształcone przy użyciu urządzeń Xperia XZs i Xperia XZ Premium. Chcielibyśmy zapewnić naszych klientów, że dzięki nowym kamerom Motion Eye dostarczamy najlepszą możliwą równowagę w jakości obrazu i zaawansowanych funkcjach. Otrzymane uwagi dotyczące obiektywu szerokokątnego są akceptowalne w branży, dlatego też uważamy, że nadal zapewniamy największą możliwą jakość obrazu, jednocześnie gwarantując przechwytywanie większego obszaru sceny na zdjęciu z szerokokątnym zakresem widzenia.
Można więc uprościć stanowisko do kilku słów: Sony nie dostrzega, aby z matrycami coś było nie tak, bowiem w opinii firmy najwyraźniej jest to specyfika matrycy Motion Eye oraz szerokokątnych ujęć. Trudno mi zabrać głos w sprawie, bowiem w mojej testowej Xperii XZ Premium nie doświadczyłem tego zjawiska. Możecie ocenić sami, czy to „specyfika”, czy jednak kwestia problematyczna, oceniając poniższe zdjęcia:
Tak się akurat fajnie złożyło, że Kasia ma do dyspozycji przywoływaną tutaj Xperię XZ Premium, więc postanowiła sama sprawdzić, czy opisywany powyżej problem dotyczy także jej egzemplarza. Niestety, okazuje się, że tak. Zobaczcie sobie i porównajcie poniższe zdjęcia. To po lewej wykonane jest smartfonem Sony, natomiast kolejne, po prawej, zrobiono HTC U11. Widać różnicę, prawda? Aby dokładnie obejrzeć fotografie, otwórzcie je w nowej karcie/oknie (mogą się trochę dłużej ładować, ponieważ są w pełnej, oryginalnej rozdzielczości).
źródło: Xperia Blog