Powoli zaczynają się nam zacierać wspomnienia po ostatniej Xperii XZ2 Compact – stosunkowo małym smartfonie Sony. Nadzieją na powrót małych smartfonów z Androidem miała być Xperia Compact 2021, ale Sony najwyraźniej nie planuje, by telefon ten trafił do Europy.
Xperia Compact 2021 to Xperia Ace 2
Od jakiegoś czasu w sieci można natrafić na nieoficjalne grafiki przedstawiające nowy, stosunkowo niewielki smartfon Sony – Xperię, którą internet nazwał „Xperią Compact 2021”. Wybór takiego określenia dobrze ilustruje tęsknotę użytkowników za niewielkimi smartfonami. Nie ma ona jednak zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością – nowy smartfon Sony z ekranem 5,5″ nie będzie tak się nazywał.
Jeden z informatorów, zaznajomionych z planami wydawniczymi Sony, zdradził, że tak zwana Xperia Compact 2021 to tak naprawdę Xperia Ace 2. Nie przeszkadzałaby nam inna nazwa modelu, gdyby miał on pojawić się w europejskiej dystrybucji. Tak się jednak nie stanie. Xperia Ace 2 trafi tylko na japoński rynek, z ekskluzywną dostępnością dla operatora telefonii komórkowej Docomo.
Płacz nad mlekiem, które się jeszcze nie rozlało
Oczywiście na potwierdzenie informacji przekazanych przez AndroidNext trzeba poczekać, ale jakość człowiekowi smutno się robi, kiedy okazuje się, że jedyna nadzieja na niewielki smartfon z Androidem ginie gdzieś w oddali. Owszem, podobno nad telefonem z niewielką przekątną ekranu pracuje także Asus, ale mam poważne wątpliwości, czy coś z tego wyjdzie. Bądź co bądź, Sony ma po prostu w tej materii większe doświadczenie.
Xperia Ace 2 będzie wyposażona w 5,5-calowy ekran i procesor Snapdragon 690, więc można się pocieszać tym, że telefon, który do nas nie trafi, w żadnym wypadku nie będzie małym flagowcem. Zmieści się jednak w nim gniazdo audio jack 3,5 mm czy dodatkowy spust migawki aparatu, a to wszystko w obudowie o wymiarach 140 x 68,9 x 8,9 mm. Będzie więc nieco większy niż iPhone 12 mini, ale wciąż sporo mniejszy od większości smartfonów z Androidem, które już dawno porzuciły ekrany mniejsze niż 6 cali.
Cóż, trzeba będzie przyzwyczaić się do tego, że dni niewielkich smartfonów minęły i być może poczekać kolejne długie miesiące, aż któryś producent wpadnie na pomysł skonstruowania podobnego telefonu. Oby, bo przecież dla Apple okazało się to całkiem opłacalne.