Gdy pierwszy raz, kilka miesięcy temu, zobaczyliście w sieci fotki prasowe dwóch tabletów Sony, dość sceptycznie patrzyliście na połączenie nietypowego designu i standardowych parametrów technicznych. Okazuje się jednak, że producent doskonale wiedział, co robił, projektując to urządzenie. Po wczorajszej konferencji Sony mieliśmy okazję pobawić się oboma modelami przez krótką chwilę – krótką, gdyż zainteresowanie nimi było nie do opisania.
I tak, śmiało możemy powiedzieć, że design Sony Tablet S jest jednym z jego największych atutów. Świetnie się prezentuje, a wywinięta część jego obudowy (gdzie znalazły swe miejsce różne złącza) sprawia, że doskonale leży w dłoni. Co więcej, jest bardzo lekki – po wzięciu go do ręki nie czuje się praktycznie żadnego ciężaru, co było dla nas wielkim zaskoczeniem (jak się później okazało, jego waga to ~598 g – WiFi, ok. ~625 g WiFi+3G).
Wyświetlacz jest bardzo czuły – bez problemu reaguje na nawet najmniejsze muśnięcie palcem po ekranie, natomiast kąty widzenia są zadowalające. Problem pojawia się niestety w momencie, gdy chcemy zmienić orientację wyświetlanego obrazu – można zauważyć, że akcelerometr tabletu nie nadąża (producent tłumaczy się, że wystawione na targach modele to prototypy, które mają prawo nie działać do końca tak, jak powinny).
Pod wspomnianą wywiniętą częścią obudowy, z lewej jej strony, znajduje się zaślepka, pod którą można odkryć miniaturowy port USB oraz pełnowymiarowy slot kart SD, a zaraz obok nich – standardowy jack audio 3,5 mm. Z kolei po prawej stronie mamy do czynienia z przyciskami regulującymi poziom głośności urządzenia, jego włącznik oraz reset.
Specyfikacja Tablet S:
– Android Honeycomb (WiFi – 3.1; WiFi+3G – 3.2),
– ekran o przekątnej 9,4″, 1280 x 800 pikseli,
– dwurdzeniowy procesor Tegra 2, 1GHz,
– aparat 5 Mpix,
– kamerka 0,3 Mpix,
– bateria o pojemności 5000 mAh,
– microUSB,
– WiFi,
– Bluetooth,
– slot kart SD.
Jak widzicie, jest to kolejny tablet z dwurdzeniowym procesorem, pracujący w oparciu o Androida Honeycomb. Większość z Was słysząc te słowa odwróci się na pięcie i nie będzie chciała dalej o nim słuchać. Jednak ci z Was, którym zależy na niesamowitym designie – który niewątpliwie „eska” oferuje – na pewno spodoba się to urządzenie.
Cena tabletu Sony, według przedstawiciela producenta wypowiadającego się na wczorajszej konferencji, miała wynosić 479 euro (16GB) lub 579 euro (32GB). W Stanach jak zawsze jest sporo taniej (ź) – urządzenie, które pojawiło się w przedsprzedaży, można nabyć za 499 dolarów (16GB) lub 599 dolarów (32GB). W Europie model WiFi-only ma być dostępny jeszcze w tym miesiącu, natomiast z 3G (i 16GB) – w połowie października za 599 euro.
ź: własne