Dział mobilny Sony w ostatnim czasie przechodzi ogromną metamorfozę. Japończycy obrali zupełnie nowy kurs, niemal w pełni porzucając segment budżetowców (wyjątkiem jest Xperia E5, którą można kupić w Polsce za 999 złotych), by skupić się na średniakach i high-endach. To jednak nie koniec cięć. Producent nie tyle wycofa się, co przestanie z taką starannością walczyć o klientów w Stanach Zjednoczonych, Chinach, Indiach i Brazylii.
Decyzja Sony jest pokłosiem bardzo słabych wyników sprzedażowych oraz dużo niższych od oczekiwanych wzrostów. Jeszcze rok temu Japończycy szacowali, że od 2015 do 2017 roku ten ostatni współczynnik wyniesie 8,1%. Teraz natomiast zrewidowali swoje prognozy do zaledwie 0,3%! Uznano więc, że nie ma sensu pompować tam pieniędzy w drogie i zakrojone na szeroką skalę akcje marketingowe i że należy skupić się na innych rynkach.
Na celownik postanowiono obrać Europę, Środkowy Wschód oraz Azję Wschodnią wraz z Japonią, gdzie – według założeń – klienci o wiele chętniej będą wyciągać z portfeli pieniądze i kupować smartfony Sony. Z kolei w Ameryce Łacińskiej i Azji Pacyficznej producent postara się utrzymać obecny stan rzeczy.
Powyższe dobitnie pokazuje, że niegdysiejszy, japoński gigant naprawdę ma problem. Brak powodzenia na największych, światowych rynkach (Chiny, Indie i Stany Zjednoczone) daje mu się we znaki i widać, że ze wszystkich sił stara się utrzymać na powierzchni. Według prognoz uda mu się odbić od dna, ale dopiero praktyka pokaże, czy w rzeczywistości tak się stanie.
Źródło: XperiaBlog