Jedną z największych bolączek współczesnych smartwatchy jest ich czas działania na baterii. Podzespoły inteligentnych zegarków potrafią być wymagające. Pytanie, czy nowy procesor Snapdragon zmieni coś w tej materii?
Procesory dla smartwatchy na bocznym torze
Wydaje się, że chipsety przeznaczone dla smartwatchy traktowane są nieco po macoszemu. Kiedy pojawia się nowy model procesora dla smartfonów, pół branży robi testy syntetyczne i porównania z innymi układami, a drugie pół to opisuje. Każdy szanujący się producent elektroniki chce jak najszybciej wprowadzić świeżą konstrukcję do swoich urządzeń, by uczynić z niej jeden z tzw. selling points – coś, do czego będą lgnąć konsumenci.
O procesorach, które trafiają do smartwatchy powiedzieć tego samego nie można. Mało tego – wydaje się, że projektujący układy do zegarków składają chipsety z tego, co pozostało po platformach dla smartfonów. Często są to konstrukcje budowane w starym procesie litograficznym – a przecież w tak małych urządzeniach tym ważniejsza jest miniaturyzacja i efektywność energetyczna.
Z tego powodu (ale też z wielu innych – na przykład ociężałości systemów operacyjnych dla smartwatchy), wiele inteligentnych zegarków ma marny lub ledwo akceptowalny czas pracy na jednym ładowaniu. Na szczęście na horyzoncie rozbłysła iskierka nadziei na zmiany.
Nowy Snapdragon dla wearables
Qualcomm opublikował krótki klip wideo, który zachęca do śledzenia poczynań producenta. Ukazano w nim kostkę procesora, a całość opatrzono hasłem „Noś to, co ważne”, łącząc go z opisem z motywem zegarka i Snapdragon Wear, a więc serią układów przeznaczonych dla smartwatchy.
Zaczyna się więc okres oczekiwania na procesory Snapdragon 5100 i 5100+, choć nie można być pewnym tego nazewnictwa. Nowe chipy powinny zostać zbudowane w znakomitej litografii 4 nm, co byłoby ogromnym skokiem względem przestarzałej architektury 12 nm, wykorzystywanej w Snapdragonie 4100.
Co prawda Qualcomm może zdecydować o wykorzystaniu rdzeni ARM Cortex-A53 z taktowaniem 1,7 GHz, ale przejście na dokładniejszy proces litograficzny mogłoby bardzo dobrze wpłynąć na możliwości oszczędzania energii. Jeśli tak, to nie pozostałoby to bez wpływu na czas działania na baterii.
Tak bardzo chcielibyśmy, żeby producenci smartwatchy nareszcie mieli bazę, na której mogliby budować urządzenia wytrzymujące dłużej niż półtora dnia intensywnego użytkowania! Ponieważ Qualcomm napomknął o istnieniu nowego procesora, wydaje się, że premiera powinna być już blisko. Na pewno nie ominiemy takiego wydarzenia!