Pod koniec listopada Qualcomm pokazał Snapdragon 8 Gen 1 – nowy układ mobilny dedykowany flagowym smartfonom i tabletom. Mimo że od jego premiery minęło ledwie kilka tygodni, już chodzą słuchy, że w maju amerykański gigant zaanonsuje kolejny procesor z wysokiej półki.
Snapdragon 8 Gen 2 pół roku po premierze 1. generacji?
Wydaje się to całkiem możliwe. Dlaczego? Na początek kilka suchych faktów. Snapdragon 8 Gen 1 zadebiutował pod koniec listopada tego roku. Nowe układy powstają w procesie litograficznym 4 nm i korzystają z nowej architektury Armv9, a ich produkcją zajmuje się Samsung. I to właśnie Samsung może być przyczyną debiutu nowych procesorów.
Oczywiście południowokoreańska firma nie zrobiła nic okrutnego ani przerażającego we współpracy z Qualcommem. Najzwyczajniej w świecie umowa pomiędzy Samsungiem a Qualcommem jest ważna do maja lub czerwca przyszłego roku. Po tym okresie produkcją flagowych Snapdragonów miałby się zająć TSMC. Aby uniknąć dezorientacji konsumentów, kto zrobił jaki czip, Qualcomm może zdecydować się na nazwanie nowych układów mobilnych Snapdragon 8 Gen 2. W grę wchodzi również opcja nazwania serii Snapdragon 8 Gen 1+.
Co ciekawe, TSMC już teraz częściowo zajmuje się produkcją nowych chipsetów Qualcomma. Skąd taka decyzja? Samsung nie jest w stanie samodzielnie wyprodukować tylu układów mobilnych, ile wymaga od niego amerykańska firma, więc część produkcji jest przenoszona do fabryk tajwańskiego producenta układów scalonych.
Podobna sytuacja miała miejsce pięć lat temu, kiedy w trakcie produkcji iPhone’a 6s, Samsung i TSMC w tym samym czasie zajmowali się produkcją chipsetu Apple A9. Innym powodem zmiany dostawcy może być fakt, że technologia produkcji układów w procesie technologicznym 4 nm w wykonaniu TSMC jest bardziej „dojrzała” i cechuje się wyższą wydajnością energetyczną.
Jak potoczy się dalej sytuacja pomiędzy Qualcommem, Samsungiem i TSMC – przekonamy się w ciągu kilku najbliższych miesięcy. Na razie warto byłoby dostać chociażby pierwsze smartfony z nowym chipsetem, aby samemu przekonać się, jak dużym postępem jest nowa generacja układów mobilnych. W Polsce wciąż na nie czekamy…