logo snapchat

Może się wydawać, że Snapchatowi idzie coraz gorzej. Teraz firma zwalnia około 100 pracowników

Snap Inc. zwalnia pracowników. Kolejnych – bo to nie pierwszy raz, kiedy z pracą w tej firmie żegnają się dziesiątki ludzi. Wcześniej nowego zajęcia musieli poszukać sobie inżynierowie aplikacji i zarządzający treścią, a teraz z kwitkiem zostali odprawieni marketingowcy. Nie świadczy to dobrze o kondycji Snapchata, ale tylko teoretycznie.

Cięcia personalne w Snap Inc. obejmują w sumie około 100 pracowników. Są elementem procesu restrukturyzacji firmy, uruchomionej w czwartym kwartale 2017 roku. Zmiany były jednak konieczne, jeśli Snapchat chciał być nadal rozwijany i nie generował strat.

„Pod koniec zeszłego roku poprosiliśmy starszych liderów w Snap, żeby uważnie przyjrzeli się swoim zespołom, aby upewnić się, że dysponują odpowiednimi zasobami i organizacją, aby wypełniać swoje cele. Ściślejsza integracja i bliższa współpraca między zespołami to kluczowy element zrównoważonego rozwoju naszej firmy.”
– Imran Khan, główny specjalista ds. strategii w Snap Inc.

W lutym tego roku pojawiła się aktualizacja Snapchata, która zmieniła nieco sposób obsługi aplikacji. Użytkownicy długo narzekali na nowe rozwiązania, a wielu wręcz błagało firmę o to, by udostępniono możliwość powrotu do starej wersji programu. Wewnątrz przedsiębiorstwa były konieczne pewne przetasowania. Choć powszechnie uważano, że zmiana funkcjonowania apki to samo dobro, bo wiele procesów można teraz nadzorować przy użyciu mniejszej liczby ludzi, to około 25 pracowników zostało przeniesionych do działu technicznego, by w jakiś sposób załatać dziurę po zwolnieniu około 120 inżynierów.

Utrata tak dużej grupy wykwalifikowanej kadry wzmogła niepokój wewnątrz firmy, który jeszcze się spotęgował po fali krytyki ze strony użytkowników zmodyfikowanego Snapchata. Snap Inc. musi jakoś sobie z tym poradzić, gdyż aktualnie trudno o spektakularny wzrost liczby użytkowników aplikacji. Cięcia były konieczne, bo firma miała duże aspiracje w postaci przyciągnięcia do siebie większego grona reklamodawców, tak by stać się jakąś konkurencją dla Google i Alphabetu, i przez jakiś czas potrzebowała prawdziwej armii ludzi za biurkami.

Choć zwolnienia brzmią groźnie, to jeśli Snap Inc. dobrze rozdysponuje pozostałe siły, będzie w stanie zarobić jakieś pieniądze. Jak dotąd firmie nie szło najlepiej, ale luty przyniósł naprawdę zadowalające wyniki – głównie dzięki zmianie w podejściu do sprzedaży reklam w aplikacji. Co prawda są one znacznie tańsze niż wcześniej, ale sprzedaje się ich znacznie więcej, dzięki czemu biznes się kręci. A tego właśnie potrzebuje Snap Inc., bo Instagram nie odpuszcza.

https://www.tabletowo.pl/2017/12/28/stories-everywhere-snapchat/

źródło: Gadgets360