Snapchat w najnowszej aktualizacji dodaje praktyczną funkcję, dzięki której nie będziemy musieli przekopywać się przez dziesiątki naklejek w poszukiwaniu tej, która pasuje do przedmiotu ze zrobionego przez nas zdjęcia. Algorytmy aplikacji zrobią to za nas.
Modyfikacja zwiastuje poważniejsze zmiany w Snapchacie, które zapowiedział jakiś czas temu prezes Snap Inc., Evan Spiegel. Aktualizacja dodająca nowe naklejki oraz angażująca w proces ich dobierania algorytmy, zaczęła być udostępniana w ten weekend. Do mnie jeszcze nie dotarła, ale Wy możecie sprawdzić, czy Wasz Snapchat potrafi już nowe sztuczki.
Na czym polega ułatwienie? Robiąc zdjęcie psa, w propozycjach filtrów i naklejek, pojawi się napis i grafika nawiązująca do czworonoga. W sytuacji gdy na fotografii znajdzie się kubek kawy lub talerzyk z ciastkiem, wśród naklejek znajdzie się obrazek z postacią oblizującą usta. A kiedy będziemy chcieli się podzielić z innymi pięknym zachodem słońca, algorytmy dobiorą do zdjęcia napisy w stylu „co za widok!”.
Naklejki będą dobierane dynamicznie, dlatego w propozycjach mogą pojawić się różne grafiki, w zależności od tego, jak algorytm poradzi sobie z rozpoznaniem przedmiotu lub scenerii.
Nowe filtry to nie tylko ułatwienie dla użytkowników aplikacji. Snapchat zamierza na tym zarobić. Już w 2015 roku złożono wniosek patentowy o przyznanie praw do technologii rozpoznawania obiektów na zdjęciach i wykorzystywanie jej w reklamach. Dzięki temu Snapchat będzie mógł dobierać kontekstowo naklejki będące elementem kampanii reklamowych, za które zapłacą inwestorzy.
Snapchat walczy o uwagę użytkowników smartfonów. Evan Spiegel co prawda nie ma problemów ze snem z powodu słabych rokowań jego firmy, jednak jest świadomy potęgi facebookowego Instagrama. Dlatego ostatnio po ogłoszeniu rozczarowujących wyników finansowych przedsiębiorstwa, jego szef zapowiedział gruntowną przebudowę aplikacji. Trzeba więc spodziewać się kolejnych modyfikacji apki w nadchodzących tygodniach.
źródło i zdjęcia: Mashable