Choć wiele osób pewnie myślało, że Snapchat jest już kompletnie martwą aplikacją, w ostatnich tygodniach sporo się wokół niego dzieje. Twórcy społecznościówki z duszkiem w logo właśnie przedstawili najnowszą funkcję swojego serwisu – wersję na komputery. Póki co, skorzysta z niej bardzo wąskie grono użytkowników, lecz całość brzmi obiecująco.
Snapchat nareszcie trafi na komputery
Snapchat nieustannie przyciąga ogromną rzeszę użytkowników przed ekrany smartfonów. Każdego dnia 332 miliony osób korzystają z tej aplikacji do kontaktu ze znajomymi poprzez znikające zdjęcia i wiadomości oraz rozmowy głosowe i wideo. Od teraz będą mogli robić to także z poziomu laptopa lub komputera stacjonarnego.
Snap udostępnia bowiem kolejną funkcję ekskluzywną dla subskrybentów Snapchat+, czyli przeglądarkową aplikację. Dzięki nowej usłudze korzystanie ze Snapchata na komputerze stało się proste i wygodne, umożliwiając kontynuowanie czatów na większym ekranie i bez nieustannego rozpraszania się smartfonem.
Twórcy usługi informują, że wersja przeglądarkowa oferuje najbardziej podstawowe funkcjonalności związane z czatem, takie jak wysyłanie wiadomości i reagowanie na nie, a także prowadzenie rozmów wideo z maksymalnie 16 osobami jednocześnie. Opcji ma jednak przybywać, a obecnym priorytetem są doskonale znane użytkownikom soczewki, czyli zabawne filtry AR wykorzystywane do zdjęć i filmików oraz podczas rozmów.
Snapchat for Web na razie tylko dla subskrybentów
Nie jest to, co prawda, pierwsza nowość w ramach płatnego Snpachata, lecz z pewnością najbardziej interesująca pośród dotychczas zaprezentowanych. Na chwilę obecną, nie skorzysta z niej jednak większość użytkowników serwisu.
Snap podaje, że przeglądarkowa wersja dostępna jest wyłącznie dla subskrybentów Snapchat+ w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Kanadzie oraz dla wszystkich użytkowników w Australii i Nowej Zelandii. Jeśli znajdujecie się w tej wąskiej grupie użytkowników, możecie skorzystać z usługi na komputerze, logując się na stronie web.snapchat.com z poziomu przeglądarki Chrome.
Po zalogowaniu, ujrzycie interfejs czatów, dość zbliżony do tego, który znacie z apki na smartfony. Twórcy usługi podają, że funkcja jest na razie testowana, lecz po wzbogaceniu jej o więcej funkcji i usunięciu błędów powinna trafić do wszystkich.
Być może debiut tej funkcji pozwoli odbić część użytkowników Instagramowi, który od kilku lat oferuje już przeglądarkową wersję swojego serwisu. Konkurent duszka ma również własną aplikację na komputery z Windows 10 i 11, więc niewykluczone, że w przyszłości ujrzymy Snapchata i pod taką postacią.
