Nic na to nie poradzę – nie podobają mi się smartwatche z kwadratową kopertą. Koniec i kropka. Choćby zegarek był nieprawdopodobnie popularny, dobry i tani, najpewniej i tak ciągnęłoby mnie do czasomierza z okrągłą tarczą. Pewnie dlatego przecieki dotyczące nowego Samsunga Galaxy Sport „Pulse” tak mocno mnie zainteresowały.
„Pulse” to nazwa kodowa nowego zegarka, nad którym pracuje Samsung. Ma on być następcą modelu Gear Sport. Jego rzekoma nazwa ma brzmieć Samsung Galaxy Sport – najpewniej dlatego, że producent „wciągnął” na dobre swoje smartwatche pod markę Galaxy (tak stało się z zegarkiem Galaxy Watch).
W sieci pojawiły się rendery spodziewanego smartwatcha i muszę przyznać, że jego styl bardzo mi odpowiada. Przypomina zaokrągloną na krawędziach wersję Moto360, na którą swego czasu chciałem wydać swoje pieniądze (tego, że tak nie uczyniłem gratuluję sobie do dziś). Rozmiar ekranu ma pozostać niezmieniony względem Gear Sport – to nadal okrągły panel o średnicy 1,2 cala.
Ciekawe, jak sprawa będzie wyglądać z obracanym pierścieniem wokół ekranu, charakterystycznym dla zegarków Samsunga. Na grafikach nie widać w jego okolicach charakterystycznych ząbków, ułatwiających chwyt pierścienia – jest on gładki. Mało prawdopodobne, by producent zrezygnował z tak wygodnego sposobu na obsługę urządzenia, więc o to chyba nie ma się co martwić.
Galaxy Sport ma działać na systemie Tizen i będzie wspierać go 4 GB pamięci wewnętrznej. Ponieważ jest spadkobiercą dziedzictwa modelu Gear Sport, jego podstawowe funkcje będą wiązać się z aktywnością fizyczną. Mówi się, że zostanie wydany w czterech kolorach: czarnym, zielonym, srebrnym i różowego złota.
Ciekawe, czy smartwatch jest na tyle gotowy, że zostanie zapowiedziany lub zaprezentowany podczas nadchodzącej wielkimi krokami, choć nie ustalonej jeszcze terminowo prezentacji flagowego samrtfona Samsunga – Galaxy S10.
Samsung Galaxy Watch – smartwatch, który słusznie zwraca na siebie uwagę (recenzja)
źródło: @OnLeaks przez Sammobile