Warstwa sprzętowa definiuje każde urządzenie, lecz oprogramowanie jest równie ważne, ponieważ pozwala „wycisnąć ostatnie soki” ze sprzętu. Samsung planuje dodać do swoich smartfonów dwie nowe funkcje i obie mogą zostać ciepło przyjęte przez użytkowników.
Samsung może pozwolić wyłączyć mechanizm chroniący przed przegrzaniem
Chun Bhai, który regularnie ujawnia plany producenta z Korei Południowej, odkrył w opcjach deweloperskich nadchodzącej nakładki One UI 7 funkcję o nazwie Disable Thermal Throttling. Jej opis jest krótki: Thermal throttling zostanie wyłączony. Urządzenie ponownie się uruchomi.
Thermal throttling to mechanizm bezpieczeństwa, który chroni urządzenie przed nadmiernym nagrzaniem się. Aktywuje się on automatycznie, gdy sprzęt stanie się nadmiernie ciepły. Ma jednak efekt uboczny – powoduje zmniejszenie wydajności na przykład smartfona czy komputera.
Podobna funkcja była już dostępna w One UI 6 poprzez Samsung Device Health Manager Service, lecz do jej aktywacji trzeba było użyć aplikacji firmy trzeciej. Koreańczycy usunęli jednak tę „furtkę”, ale najwyraźniej nie zrezygnowali z wdrożenia jej.
Po co wyłączać thermal throttling?
Funkcja pozwalająca wyłączyć ochronę przed przegrzaniem nie bez powodu znalazła się w opcjach deweloperskich. Przeciętny użytkownik może nie zdawać sobie sprawy, że jej wyłączenie może doprowadzić nawet do uszkodzenia urządzenia. W topowych procesorach drzemie bowiem ogromna moc, którą trzeba okiełznać.
Zaprezentowany niedawno Snapdragon 8 Elite jest tak wydajny, że Hadlee Simons z serwisu Android Authority nie był w stanie zakończyć stress testu na smartfonie Realme GT 7 Pro. Ten przykład pokazuje, że thermal throttling jest potrzebny, bo inaczej urządzenie mogłoby się niebezpiecznie nagrzać i wyniku tego nawet uszkodzić.
Z funkcji wyłączenia ochrony przed przegrzaniem nie powinni zatem korzystać „przeciętni” użytkownicy, bo mogą nie zdawać sobie sprawy z konsekwencji, natomiast może się ona przydać deweloperom w celu optymalizacji działania ich aplikacji (właśnie dlatego „ukryto” ją w opcjach deweloperskich). Smartfony Samsunga mogą stać się platformą testową, ponieważ wszystko wskazuje na to, że każdy flagowiec z serii Galaxy S25 otrzyma układ Qualcomm Snapdragon 8 Elite.
Samsung wdroży też seamless updates
W przypadku większości urządzeń Samsunga instalowanie aktualizacji oprogramowania uniemożliwia korzystanie ze sprzętu – trzeba go odłożyć na bok i cierpliwie poczekać na zakończenie procesu. Wspomniany już Chun Bhai ujawnił również, że flagowce z serii Galaxy S25 będą obsługiwały seamless updates. Dzięki temu użytkownik będzie mógł korzystać ze smartfona podczas instalowania nowej wersji oprogramowania – po zakończeniu wystarczy uruchomić go ponownie, co potrwa tylko chwilę, znacznie krócej niż obecny proces instalowania nowego softu.
Warto przypomnieć, że Samsung chciał wdrożyć seamless updates już w One UI 6, lecz z jakiegoś powodu finalnie udało się to zrobić tylko na Galaxy A55 5G. Wygląda na to, że wkrótce w końcu dołączą do niego kolejne modele. To dobra wiadomość również dlatego, że sposób ten chroni też przed „ucegleniem” urządzenia – jeśli podczas instalowania aktualizacji wystąpi błąd, mechanizm ochronny nie pozwoli „przełączyć się” na nowy, niedziałający soft.