Smartfon z klapką, ale żeby odebrać połączenie, w ogóle jej nie otwierasz

Cała idea telefonu z klapką jest taka, żeby przyszpanować tym nieosiągalnym dla klasycznych smartfonów gestem otwierania klapki. Samsung może tego nas pozbawić.

Smartfon z klapką, ale tak nie do końca

Odbieranie połączeń telefonicznych na smartfonach pokroju Samsunga Galaxy Z Flip 6 przynosi pewną satysfakcję, płynącą z otwierania klapki. Przypomina to obsługę klasycznych telefonów sprzed lat i dodaje przyjemny manualny element do obsługi urządzenia z – bądź co bądź – dotykowym ekranem.

Jest coś, czego w tego typu konstrukcjach na razie przeskoczyć się nie da: odbierania połączeń, gdy telefon jest w stanie złożonym. Wtedy mikrofon i głośnik są zbyt blisko siebie, by efektywnie przenosić dźwięki słyszalne dla użytkownika. Samsung i LG Display już pracują nad rozwiązaniem tego problemu.

Dokładnie chodzi o stworzenie ekranu OLED, który będzie emitował dźwięki, generując wibracje. To tak zwana technologia głośników piezoelektrycznych. Dzięki takiemu rozwiązaniu, byłoby możliwe prowadzenie rozmów telefonicznych przez złożony smartfon.

Samsung Galaxy Z Flip 6 - smartfon z klapką
Samsung Galaxy Z Flip 6 (fot. Katarzyna Pura | Tabletowo.pl)

To nie jest jakiś przełom

Jeśli macie wrażenie, że już gdzieś słyszeliście o smartfonach z ekranem piezoelektrycznym, to całkiem słusznie. Już w 2016 roku Xiaomi wykorzystało tę technologię w modelu Mi Mix pierwszej generacji, pozbawionym tradycyjnego głośnika do rozmów w górnej części obudowy. Nie jest to więc żadne science-fiction, a właściwość, którą można wykorzystać w nowych modelach. Pytanie tylko, czy producenci składanych urządzeń stwierdzą, że jest na tyle praktyczna, by na stałe zagościła w kategorii składanych smartfonów z klapką.

Do ewentualnego wdrożenia głośników piezoelektrycznych do powszechnie dostępnych smartfonów pewnie jeszcze długa droga. Najpierw muszą one przejść długie okresy testów, zyskać pieczątkę aprobaty w działach finansowych producentów, by dopiero później pojawić się w różnych modelach. A i to nie jest żadnym gwarantem sukcesu. Wszak firmy technologiczne nie zmuszą nas do tego, by z tego nowego rozwiązania korzystać. Jest spora szansa, że pomysł ten zostanie porzucony ponownie – tak samo jak Xiaomi zrezygnowało z ekranów piezoelektrycznych w smartfonach z serii Mi Mix.